Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czas załatać dziury

Katarzyna Śleziona
Dziury na Klimka powinni szybko załatać - mówi Grzegorz Kubica, mieszkaniec Rownia
Dziury na Klimka powinni szybko załatać - mówi Grzegorz Kubica, mieszkaniec Rownia Katarzyna Śleziona
Trzy spore dziury na ul. Klimka "witają" kierowców wjeżdżających do Żor od strony Rybnika. Poza centrum nawierzchnia dróg jest jeszcze gorsza

Grzegorz Kubica, mieszkaniec dzielnicy Rowień-Folwarki, codziennie dojeżdża do pracy w Śródmieściu. Często parkuje samochód na ul. Księdza Klimka i widzi dziury, które koncentrują się głównie w rejonie skrzyżowania tej arterii z ulicą Męczenników Oświęcimskich. Nie raz zdarzyło mu się wjechać w "niespodziankę" na drodze.

- Te dziury na ulicy Klimka, która jest jednokierunkowa, są niestety sporej wielkości. Wyjeżdżając stąd na wprost w ulicę Rybnicką lub skręcając w Męczenników Oświęcimskich można bez problemu uszkodzić koło. Trzeba jak najszybciej załatać te ubytki w nawierzchni - apeluje do drogowców Grzegorz Kubica.

Jak się okazuje, to nie jest jednostkowy problem w Śródmieściu. Razem z żorskimi kierowcami znaleźliśmy więcej takich przykładów. Tak jest m.in. na Biskupa, Męczenników Oświęcimskich, Folwareckiej, Wodzisławskiej.

Inny kłopot drogowy, który dostrzegają mieszkańcy Śródmieścia, to ubytki w wybrukowanej kostką ulicach na Starym Mieście.

- Dziwię się, że urzędnicy nie naprawili kostki tuż obok magistratu na żorskim rynku. Obok urzędu miasta na początku ulicy Kościuszki wokół kratki ściekowej wypada kostka. Podobnie jest na ulicy Szerokiej, naprzeciw tutejszego banku i na ulicy Szeptyckiego - mówi Benedykt Maciończyk, przewodniczący Rady Dzielnicy Śródmieście. W innych rejonach miasta jest jeszcze gorzej. Katastrofalnie wyglądają dziś ulice Brzozowa, Boczna i Mikołowska na Kleszczówce.

- Jest mi wstyd za takie drogi. Jazda po tych ulicach przypomina sport ekstremalny - mówi pani Maria, mieszkanka ul. Mikołowskiej. Spore wyrwy są też m.in. na: Gajowej, Folwareckiej, Prawniczej, czy Jana Pawła II. Jednak prawdziwe kuriozum kierowcy widzą na osiedlu Pawlikowskiego.

- Przy bloku numer 4 są już półmetrowe dziury. Gdy jadę tam do klienta, to muszę kombinować. Poruszam się pod prąd, w stronę bloków numer 1, 2 i dalej przy "piątce" wyjeżdżam - mówi Jerzy Kasprzak, taksówkarz z Żor.

Miasto przekonuje, że łata dziury.

- Na bieżąco wykonujemy remonty cząstkowe. Wydajemy na nie grube miliony. Od marca do lipca tego roku wydaliśmy 2 miliony złotych. Jeśli mieszkaniec widzi jakąś dziurę, to może to zgłosić w wydziale infrastruktury miejskiej. Do końca roku mamy ustalony harmonogram prac. Poprawi się wiele ulic, jak: Boczna, czy 3 Maja - mówi Dorota Marzęda, rzeczniczka prasowa żorskiego magistratu.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto