Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Diety radnych w Siemianowicach Śląskich będą zmniejszane przez nieobecność. A w innych miastach?

Paweł Szałankiwicz, LOTA, MAO, JO, MCH
Nawet o połowę niższe diety będą otrzymywać radni w Siemianowicach Śląskich, jeśli nie przyjdą na sesję rady miasta i nie pojawią się na przedsesyjnych komisjach.

To oznacza, że zamiast 1233 złotych, czyli podstawowej diety radnego, mogą dostać 616,50 zł.

Pomysłodawcą uchwały jest przewodniczący siemianowickiej rady Adam Cebula, który w ten sposób chce ukrócić proceder częstych nieobecności niektórych radnych.

- Jeśli kogoś na sesji nie ma, to nie powinien mieć płaconej diety. To też najszybsza oszczędność dla miasta - uważa radny Mikołaj Wajda.

Jedynym usprawiedliwieniem dla absencji na sesji może być zwolnienie lekarskie, które gwarantuje pełną stawkę diety. Siemianowiccy radni są jedynymi w regionie, którzy postanowili zmobilizować się do pracy na rzecz miasta pod groźbą drastycznego obcięcia diety.

W Mysłowicach radny Michał Makowiecki bezskutecznie próbował obniżyć diety tamtejszych radnych. W Gliwicach i Zabrzu nieobecni na sesjach radni choć nie dostają pełnej diety (w tych miastach podstawowa dieta to 1766,46 zł), to jednak obniżka wynosi odpowiednio: 264,97 zł i 441,62.

Jest więc mniejsza. Jednak w praktyce zabrzańscy radni rzadko dostają po kieszeni. Wystarczy bowiem, że przyjdą na fragment sesji i podpiszą się na liście obecności.

- Nie ma restrykcji finansowych za spóźnienia czy wcześniejsze wyjście z sesji - przyznaje Grażyna Guzikiewicz, naczelnik biura rady miejskiej w Zabrzu.

Z kolei w Rudzie Śląskiej radni nie karzą się mniejszymi dietami za nieobecności. Za to od trzech lat pobierają je pomniejszone o 10 proc. Zaoszczędzone pieniądze miały zostać przeznaczone na oświatę. Uchwała z załączoną poprawką została przez radnych przegłosowana.

Tutaj tną koszty

200 tys. kartek papieru rocznie mniej. Katowiccy radni prawdopodobnie już od kwietnia materiały na sesje - m.in. projekty uchwał - będą otrzymywali w formie elektronicznej. Odpowiednią uchwałę podjęli w środę.

Dotąd jeśli radny nie chciał stosów zadrukowanych kartek, musiał złożyć wniosek w biurze Rady Miasta. Gdy uchwała wejdzie w życie, radni będą wnioskować, ale o tradycyjną formę, czyli wydruki. Jak szacuje biuro RM, rocznie urzędnicy zadrukowują ok. 200 tys. kartek papieru.


*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto