Film "Karbala" wkrótce w kinach. Będzie boom na wojsko?
Na początku kwietnia 2004 roku grupa polskich i bułgarskich żołnierzy przez kilka dni broniła ratusza w irackiej Karbali przed atakami rebeliantów, głównie z tzw. Armii Mahdiego. W końcowej fazie bitwy do walki włączyły się "czerwone berety" z Bielska Białej, przychodząc na odsiecz uwięzionym obrońcom ratusza.
Oglądając umieszczone w sieci trailery "Karbali" trudno uciec od skojarzeń ze słynnym obrazem "Helikopter w ogniu". Jeśli publiczność przyjmie ten film życzliwie, będzie to świetna promocja dla obchodzącej jutro swoje święto polskiej armii i nie można wykluczyć, że w jednostkach zaroi się od kandydatów chcących założyć mundur i wskoczyć w kamasze. Tyle, że dostać się w szeregi najlepszych nie jest tak łatwo.
Aby wstąpić do elity trzeba przejść morderczą selekcję
- Rocznie mamy ok. 800 chętnych - mówi ppłk. Andrzej Tarczoń z Jednostki Wojskowej AGAT w Gliwicach. To jedna z najbardziej elitarnych formacji w polskiej armii, młodszy "brat bliźniak" GROM-u, czy Formozy. Ilu z ubiegających się o angaż przechodzi sito?Czytaj więcej na stronie slaskplus.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?