Jaki mamy krajobraz po nawałnicy w Żorach?
Gradobicie w Żorach. Zniszczone domy [ZDJĘCIA]
Powalone drzewa, zerwane linie energetyczne, uszkodzone samochody... Na drogach i chodnikach walają się zerwane gałęzie i liście. - To istne pobojowisko - mówi nam pan Janusz, kierowca z Żor, który po godzinie 17.30 wracał z pracy z Rybnika. - Na skrzyżowaniu ulicy Rybnickiej z al. Armii Krajowej widziałem olbrzymi powalony baner reklamowy. Opadł na budynek gospodarczy na terenie jednej z posesji. Dobrze, że żywej duszy nie było w pobliżu, bo tragedia byłaby gwarantowana - dodał pan Janusz.
Jak po trąbie powietrznej
Jak po trąbie powietrznej wygląda też m.in. Park Staromiejski przy ul. Rybnickiej. Przy powalonym drzewie spotkaliśmy m.in. Michała Nowaka. Aż serce do gardła nam skoczyło, gdy przy budynku Gimnazjum nr 2 (niedaleko parku) zobaczyliśmy powaloną ogromną wierzbę. - To szok. Ta wierzba tyle ładnych lat nam rosła i jedne intensywne opady gradu zniszczyły takie piękne drzewo - dodaje pan Oskar, któremu zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie przy powalonej wierzbie.
Razem z nami zdjęcia wierzby robił też pan Rafał, który zaparkował przy ul. Klimka. Wyszedł ze swojego fiata cinquecento i wskazał na dach swojego zielonego auta. - To ślady po gradzie. Okropnie padało - powiedział nam pan Rafał.
- Padający grad uszkodził mi plastikowe krzesełka na balkonie - dodał pan Lech, mieszkaniec al. Wojska Polskiego. - A u mnie wszystkie kwiatki na balkonie zostały zniszczone. Jutro będę musiała kupić nowe doniczki. Teraz mam w doniczkach dziury wielkości piłeczek pingpongowych - mówi pani Maria, mieszkanka osiedla 700-lecia.
Strażacy mają pełne ręce roboty
Godz. 20.20 - Strażacy nadal mają ręce pełne roboty. Za nimi już ok. 20-30 interwencji. Jeżdżą do uszkodzonych dachów (w całym mieście; do godziny 20.20 takich wyjazdów mieli już 13), a także powalonych drzew, pompowania wody w piwnicach... Rozmowę z dyżurnym w straży pożarnej musieliśmy zakończyć, bo zadzwonił do strażaków sam prezydent Żor.
Godz. 20.35 - Internautka Monika wysyła do nas ze Śródmieścia dziewięć zdjęć (nr 59-67) i maila o następującej treści: "Przyczyna: - gradobicie lodem wielkości piłek do tenisa; Szkody: - pęknięta szyba, - połamane kwiaty, - stół ogrodowy całkowicie zniszczony, - jabłoń w połowie ogołocona z rosnących jabłek, - uszkodzone 3 parapety, - podziurawiona elewacja (w wielu miejscach odpadł tynk) Monika".
Godz. 22.15 - Strażacy dalej interweniują. Od godz. 16.07 do teraz zanotowali 27 zgłoszeń. Interweniowali raz przy zerwanej linie energetycznej po powalonym drzewie. Odnotowali też 7 przypadków powalonych drzew, 2 przypadki zalewisk i wykopu, który groził zawaleniem drogi. Do tego doszły też wyjazdy do uszkodzonych dachów. W akcji biorą udział nie tylko strażacy z PSP, ale także wszystkie jednostki OSP z Żor. Interwencje obejmują całe Żory. Dziękujemy, drodzy strażacy, za Waszą pomoc!
Jak wyglądają Wasze dzielnice, najbliższe otoczenie po nawałnicy? Dajcie nam znać. Zdjęcia ślijcie na adres: [email protected], a my je opublikujemy.
Zobacz zdjęcia
W Rybniku, Żorach i Wodzisławiu padał grad wielkości piłek pingpongowych! FOTO
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?