18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Osiedla Żory: Referendum sfałszowano? Prześwietla je CBA i prokuratura. Posypią się głowy zarządu?

Katarzyna Śleziona
Referendum w sprawie termomodernizacji Spółdzielni Mieszkaniowej w Żorach było sfałszowane? Prześwietla je CBA i prokuratura! Niezadowoleni lokatorzy spółdzielni chcą głów zarządu!

Czy doszło do fałszowania głosów podczas referendum w sprawie termomodernizacji budynków należących do Spółdzielni Mieszkaniowej w Żorach? Zbigniew Latos, mieszkaniec bloku nr 2 na osiedlu Sikorskiego, uważa że na jego osiedlu tak się stało. Dlatego złożył doniesienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Katowicach, które sprawę przekazało już do Prokuratury Rejonowej w Żorach. Dzisiaj mieszkaniec mówił o tym na specjalnym, już drugim spotkaniu w Zespole Szkól nr 2 w Żorach z lokatorami spółdzielni, którzy tak jak on, są niezadowoleni z wyników referendum. Do szkoły przyszły prawdziwe tłumy. Aula w "dwójce" pękała w szwach. Brakło miejsc na krzesełkach, w przejściach między rzędami był ścisk, mieszkańcy oblegali też korytarz przy auli i nasłuchiwali osób, wypowiadających się przez mikrofony na spotkaniu. Lokatorzy stali też w drzwiach wyjściowych przed szkołą, przed którą formowały się także inne grupki mieszkańców, niezadowolonych z wyniku referendum w spółdzielni. Na spotkaniu w szkole pojawiło się blisko 1000 osób!!!

Polub nasz portal na Facebooku

W tym roku do ocieplenia wytypowano 20 budynków na ogólną kwotę 19 mln 991 tys. 210 zł i 75 gr. Na pokrycie kosztów tej inwestycji został zaciągnięty kredyt na okres spłaty 15 lat. Zabezpieczeniem kredytu są przyszłe wpłaty na fundusz remontowy, czyli pieniądze pochodzące z czynszów lokatorów.
Lokatorzy obawiają się, że przez to będą płacić większy czynsz.

Zgodnie z wynikami referendum w głosowaniu wzięło udział 5993 osoby posiadające tytuł prawny do lokalu mieszkalnego, z czego ważnych głosów było 5743, w tym głosów za 4490, głosów przeciw 1253.
Na 89 budynków, 77 budynków uzyskało wymaganą większość głosów za przeprowadzeniem termomodernizacji, natomiast 12 budynków było przeciw ( tj. na os.700-lecia Żor bud. 3 ab, 14, 20, 21, na os. Korfantego bud. 3, 5, 7, 12, 13, na os. Pawlikowskiego bud. 6, 21, na os. Sikorskiego bud. 31).

Do realizacji w tym roku wytypowano 20 budynków. Kompleksowa termomodernizacja ma być jednak prowadzona na wszystkich, 89 budynkach w latach 2013-2017. Zakres robót obejmuje: ocieplenie wszystkich zewnętrznych ścian budynków, ocieplenie poddaszy, ocieplenie stropów w piwnicach.
SM w Żorach posiada swoje zasoby na osiedlach: 700-lecia, Powstańców Śląskich, Księcia Władysława, Korfantego i Sikorskiego. Znajduje się na nich łącznie 7138 mieszkań.

- Referendum odbywało się 22 i 23 listopada zeszłego roku, a liczenie głosów - 27 i 28 grudnia ubiegłego roku – mówi nam Regina Pitlok, mieszkanka bloku nr 6 na osiedlu Księcia Władysława.

- Dla każdego z bloków referendum było osobno rozpisywane. Działam w Radzie Dzielnicy Sikorskiego, więc miałem wgląd do wyników referendum. Zorientowałem się jednak , że mój podpis podrobiono. Sfałszowano też podpis sąsiada. Powiadomiłem o tym panią kierownik osiedla na zebraniu w obecności rady osiedla. Zostałem nazwany kłamcą. Napisałem więc do Rady Nadzorczej, która sprawę przekazała do zbadania Komisji Rewizyjnej, działającej przy Radzie Nadzorczej. Dziwnym przypadkiem, osoba która liczyła głosy podczas referendum i rozpatrywała skargę, była ta sama. W spółdzielni usłyszałem, że powinienem chodzić z panią kierownik od mieszkania do mieszkania i mogę sprawdzić, kto jak głosował albo mogę sprawę przekazać do prokuratury. Pomyślałem, że Rada Nadzorcza sama złoży sprawę o możliwości popełnienia przestępstwa, ale tak się nie stało. Po rozmowie z prokuratorem, napisałem do Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Katowicach. Potem, 14 stycznia tego roku CBA przekazała sprawę do Prokuratury Rejonowej w Żorach – relacjonował nam na spotkaniu Zbigniew Latos, mieszkaniec bloku nr 2 na osiedlu Sikorskiego, który do prokuratury złożył niedawno także tzw. pismo uzupełniające dotyczące samego przetargu robionego na termomodernizację w spółdzielni. Mieszkaniec pisze w nim wprost, że „zachodzi podejrzenie o popełnieniu przestępstwa z artykułu 296 paragraf 1 z ustawy 6 czerwca 1997 roku, czyli o niegospodarności spółdzielni”.

O referendum czytaj także w Tygodniku "Żory nasze miasto", piątkowym dodatku do "Dziennika Zachodniego" - 8 marca!

Pan Latos wylicza kolejne nieprawidłowości przy przetargu. Twierdzi, że wygrała go ustawiona firma. - Każdy budynek naszej spółdzielni ma odrębny rachunek finansowy i wszystkie roboty, jakie były wykonywane do tej pory, były rozpisywane szczegółowo dla każdego z osobna i na konkretny zakres prac. W przypadku termomodernizacji został zrobiony jeden zbiorczy przetarg na wszystkie roboty. Przetarg odbył się bez wiedzy lokatorów. Na przetargu nie było nikogo z zewnątrz. Był tylko zarząd i kilku członków z Rady Nadzorczej. Wychodzi też na to, że najpierw zrobiono przetarg, potem załatwiono kredyt, a następnie sporządzono dokumentację. W przeciągu 2 miesięcy sporządzono pełną dokumentacje dla 89 budynków – audyt cieplny, audyt finansowy, projekt budowlany, zezwolenie budowlane. Czy da się tak szybko? Dodatkowo pieniądze na kredyt załatwiła firma, która wykonuje termomodernizację – dodaje Zbigniew Latos.

Z kolei Regina Pitlok, mieszkanka bloku nr 6 na osiedlu Księcia Władysława, ma pretensje, że nikt z zarządu spółdzielni nie wyjaśnił, jakie są dokładne zasady pozyskania kredytu na termomodernizację.
- My jako lokatorzy chcemy termomodernizacji, ale chcemy też znać jasne zasady, na jakich spółdzielnia wzięła kredyt. W karcie do głosowania przy referendum było napisane hasło „koszt realizacji”, a nie „kredyt”. Nikt nam nie powiedział też, jakie będą odsetki przy inwestycji. Powiedziano nam, że się dowiemy, gdy prace na bloku będą już skończone. Dlatego nie widząc zrozumienia ze strony spółdzielni, zwołałam pierwsze spotkanie z mieszkańcami, aby walczyć o swoje prawa. Było to 18 stycznia i drugie spotkanie zorganizowaliśmy 1 marca – mówi Regina Pitlok. - Spółdzielnia na termomodernizację 89 budynków wzięła kredyt w wysokości 60 mln zł, nie wiedząc czy przejdzie referendum – wtrąca Regina Pitlok.

W podobnym tonie wypowiadali się inni lokatorzy na spotkaniu. - Podczas otrzymywania kart do głosowania, zabrakło wielu kluczowych informacji, np. ile metrów w danym bloku obejmie termomodernizacja, ile zapłacimy za metr, jaka firma wygrała przetarg, w jakim banku pozyskano kredyt. Teraz te informacje pojawiły się na stronie internetowej spółdzielni, ale dopiero kilka dni temu. A dlaczego nie w czasie przeprowadzania referendum? – pyta się Jerzy Mikołajczyk, mieszkaniec bloku nr 4 na osiedlu 700-lecia, który głosował przeciwko termomodernizacji. Z kolei na „tak” zagłosował jego sąsiad Stefan Jurcaba. – Byłem na tak i za termomodernizacją było oficjalnie większość lokatorów z naszego bloku. Tymczasem okazuje się, że po rozmowie z sąsiadami wyszło, że większość była na nie. Coś tu zaczyna nie grać – dodaje Stefan Jurcaba.

Czego domagają się niezadowoleni mieszkańcy ze SM w Żorach? – Chcemy wymienić zarząd spółdzielni, jej Radę Nadzorczą i zrestrukturyzować spółdzielnię. Oprócz budynków, mamy przecież kilkanaście pawilonów handlowo-usługowych - można byłoby je sprzedać i pieniądze przeznaczyć na remonty. Sprzątaczki mogłyby też założyć firmy sprzątające i zatrudnić się na innych warunkach niż dotychczas – dodaje Zbigniew Latos. - Do tej pory wszystko było ładnie na osiedlu, ale pojawiły się problemy. Ciekawe, jak ta sprawa się zakończy – zastanawia się Stanisław Słonka, mieszkaniec bloku nr 3 na osiedlu 700-lecia.

Czy dojdzie do odwołania zarządu spółdzielni? Wydaje się, że szybszą drogą będzie to, gdy sprawy w swoje ręce wezmą członkowie spółdzielni i sami zażądają… zwołania przez zarząd Walnego Zgromadzenia. Zgodnie ze statutem SM w Żorach może tego zażądać 1/3 członków spółdzielni! Jeśli takie kroki podejmą członkowie spółdzielni, wówczas zwołanie Walnego Zgromadzenia powinno być złożone na piśmie z podaniem celu zwołania np. odwołania członka zarządu w związku z nie udzieleniem mu absolutorium – większością 2/3 głosów.

Zgodnie z ustawą o prawie spółdzielczym Walne Zgromadzenie zwołuje zarząd spółdzielni przynajmniej raz w roku w ciągu sześciu miesięcy po upływie roku obrachunkowego - kalendarzowego. Zarząd zobowiązany jest także zwołać Walne Zgromadzenie na wniosek Rady Nadzorczej lub jednej trzeciej członków spółdzielni, jak jest zapisane w statucie SM w Żorach.

Jak spotkanie lokatorów komentuje zarząd SM w Żorach? – Nie wybieramy się na spotkanie. Nie chcemy komentować tej sprawy. Lokatorzy mają prawo do organizacji takich spotkań. Pracujemy dobrze i uczciwie. A jeśli już jacyś lokatorzy rzucają pod naszym adresem oskarżenia, powinni mieć na to mocne dowody – powiedziała nam Maria Pałuchowska, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Żorach.

Polub nasz portal na Facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto