18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żłobek Żory: jeden nie wystarczy, więc są kolejki

Katarzyna Śleziona
Żłobek Żory. Młode mamy z Żor: jeden żłobek nie wystarczy, więc są kolejki... Do żłobka uczęszcza 125 dzieci, a na liście rezerwowej są 52 maluszki. Placówce marzy się nowa sala, a może powstanie drugi żłobek w Żorach?

Żłobek Żory: jeden nie wystarczy, więc są kolejki

Żorski żłobek działa już dwa lata i... pęka w szwach. Uczęszcza tu 125 dzieci w wieku od 5 do 36 miesięcy, a kolejnych 52 czeka na liście rezerwowej. To więcej niż w zeszłym roku (wówczas 40 dzieci czekało na swoją kolej). Zapotrzebowanie na przyjęcie maluchów do jedynego żłobka w Żorach jest ogromne. Miesięczny koszt utrzymania dziecka w placówce to koszt rzędu 1000 złotych.

Czytaj więcej na temat żorskiego żłobka. [WIĘCEJ ZDJĘĆ]

Polub nas na Facebooku

Specjalnie dla Was sprawdziliśmy, jak po dwóch latach działalności wyglądają dzisiaj sale i jak czują się dzieci w Miejskim Żłobku, który funkcjonuje w mieście od 1 marca 2012 roku.

- Dzieci czują się u nas jak w drugim domu. Mają doskonałą opiekę i rozwijające zabawy, dostosowane do wieku i umiejętności, w tym gry logiczne, edukacyjne, sportowe. Co ciekawe, na przykład w grupie IV dzieci mają także raz w tygodniu lekcje języka angielskiego - wylicza Małgorzata Dubiel, wicedyrektor Miejskiego Żłobka w Żorach, która przyznaje, że marzy o tym, aby zyskać jeszcze jedno pomieszczenie na cele żłobka.

- Rodzice co chwilę pytają o wolne miejsce w naszym żłobku, a my tylko zapisujemy na listę rezerwową, bo mamy komplet. W naszej placówce może przebywać 100 dzieci, ale nie wszystkie chodzą, dlatego przyjmujemy o 25 więcej. Jednak cały czas pilnujemy, aby wymagana ustawą ilość dzieci na poszczególną opiekunkę była zachowana. Z kolei na liście rezerwowej mamy zapisanych kolejnych 52 maluchów. Na dzień dzisiejszy przyjęlibyśmy jeszcze z 20 dzieci, gdyby była taka możliwość - dodaje pani wicedyrektor.

Rodzice mówią, że można byłoby np. zaadaptować salę Przedszkola nr 15, które działa w budynku obok. - Dzieci z tamtej przedszkolnej sali można byłoby przenieść do Zespołu Szkół nr 3. Już nieraz mówiło się w mieście o takim pomyśle - mówią nam rodzice maluszków ze żłobka.

O przyjęciu dziecka do żłobka decyduje kolejność zgłoszeń. Nadal można zapisywać dzieci do placówki. Dzisiaj najwięcej dzieci na liście rezerwowej ukończyło 1. rok życia. - Mieszkankom skończyły się roczne urlopy macierzyńskie i mają problem, żeby ich dziecko dostało się do żłobka. Robimy jednak, co tylko możemy, aby w naszym żłobku było coraz lepiej - mówi Dubiel.

Dlatego w zeszłym roku w żłobku pojawiły się m.in.: dodatkowe szafki i inne mebelki, a także zabawki, czy pomoce dydaktyczne. Wszystko było możliwe dzięki temu, że placówka otrzymała dofinansowanie w wysokości 525 tys. zł w ramach resortowego programu "Maluch". W tym roku również nasz żłobek będzie walczyć o kolejne środki w tym samym programie. Pieniądze są potrzebne m.in. na zamontowanie barierek na nowej drodze pożarowej, która spełnia dzisiaj rolę parkingu przed placówką.

Nowością w żłobku jest również od września zeszłego roku system kart zbliżeniowych. Rodzic przychodząc z pociechą do placówki i je odbierając przykłada kartę do czytnika. Płaci za rzeczywisty czas pobytu dziecka w żłobku, a nie miesięczny. Utrzymanie jednego dziecka w żłobku kosztuje miesięcznie ok. 1 tys. zł. Szefostwo placówki szacuje, że do końca roku na funkcjonowanie żłobka wyda łącznie ok. 1.300 tys. zł. W żłobku pracuje dziś ok. 30 osób. Żłobek jest otwarty od poniedziałku do piątku w godz. 6-17. Więcej informacji - tel. 32-43 52 580.

Nasze kochane maluchy

Dzisiaj w żorskim żłobku działa 5 różnych grup. Każda ciekawie się nazywa.
I grupa nazywa się "Pszczółki" i uczęszcza do niej 19 dzieci w wieku od 5 do 14 miesięcy. Jedne dzieci tulą się do opiekunek, inne piją soczki lub układają piramidę z klocków. Leżą w leżaczkach, uczą się jeść łyżeczką. W ciepłe dni, maluszki mogą wyjść na specjalnie przystosowany zielono-czerwony taras. Tam panie opiekunki rozkładają kocyki, ustawiają leżaczki. Gdy jest potrzeba, to uruchamia się markizę - otwiera się daszek, który chroni maluszki przed promieniami słonecznymi. Na jedną opiekunkę przypada ustawowo 5 dzieci.

II grupa to "Kotki". Uczęszcza do niej 30 dzieci w wieku od 12 do 24 miesięcy. W tej grupie dzieci sadzane są już na nocniczki. Uczą się m.in. piosenek i tańców albo rysować. Na opiekunkę przypada tu 8 dzieci, podobnie jak w każdej kolejnej grupie. Oprócz tego w sali "Kotków" znajdują się także kąciki tematyczne zabaw - np. zabawa w kuchnię. Dla dzieci z grup od II do IV żłobek posiada cały księgozbiór bajeczek. Wszystkie maluszki leżaczkują po obiadku.

Grupa III to"Krasnoludki". Uczęszcza do niej 30 dzieci w wieku od 24 do 30 miesięcy. Nie brakuje tu kolorowych mebli i zabawek, podobnie jak w grupie IV - "Wiewiórki" - chodzi do niej 22 dzieci w wieku od 30 do 36 miesięcy oraz w grupie V - "Misie" - uczęszcza do niej 24 dzieci w wieku od 12 do 24 miesięcy.

O żorskim żłobku czytaj też w piatek, 7 marca w Tygodniku Żory nasze miasto, dodatku do "Dziennika Zachodniego".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto