KSSE: Nowi inwestorzy w Podstrefie Jastrzębsko-Żorskiej chcą zainwestować 900 mln zł

Nowe firmy z kapitałem polskim i zagranicznym działające na terenie Podstrefy Jastrzębsko-Żorskiej Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej kupiły działki o łącznej powierzchni 28,5 hektarów, zlokalizowane: w Żorach – dzielnicy Osiny i Pole Wygoda, a także Czerwionce-Leszczynach, Godowie. Z kolei w Bielsku-Białej sześć firm już istniejących otrzymało ponowne zezwolenia (niektóre po kilka).

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

Po raz pierwszy inwestorzy pojawili się na nowym terenie w żorskiej dzielnicy Osiny. - W Żorach mamy nasze tereny inwestycyjne na Polu Wygoda, w Warszowicach i teraz otwieramy nowy rozdział w historii Żor – teren przemysłowy pod nazwą „Osiny”. Chyba nie ma drugiego takiego miasta, które miałoby tyle terenów inwestycyjnych. Cieszymy się, że na nowym obszarze pojawia się od razu czterech inwestorów – powiedział „Dziennikowi Zachodniemu” Andrzej Zabiegliński, prezes Podstrefy Jastrzębsko-Żorskiej Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

W Osinach działki kupiły cztery firmy: trzy polskie i jedna z kapitałem zagranicznym. - Pierwszą firmą, która zainwestuje w Osinach, jest JBG Sp. z o.o., zajmująca się produkcją maszyn chłodniczych. Inwestor kupił działkę o wielkości 7,3 ha. Jego deklarowane inwestycje opiewają na kwotę 32 mln zł, a docelowe zatrudnienie ma wynieść 60 osób. Drugą nową firmą w Osinach jest JELUX Sp. z o.o., z branży spożywczej, która będzie wytwarzać naturalne jelita na rolki do produkcji kiełbas. Inwestor kupił działkę wielkości 1,7 ha. Chce zainwestować 15 mln zł i dać pracę 35 osobom. Trzecią firmą w Osinach jest SLS Sp. z o.o., z branży metalowej, która chce ponieść 5 mln zł nakładów inwestycyjnych i zatrudnić 10 osób. Zakład zbuduje na 1 ha. Natomiast czwartą firmą jest niemiecka SCHÜTZ Polska Sp. z o.o., z branży tworzyw sztucznych, która produkuje duże pojemniki służące do przewożenia, począwszy od leków po farby. Ten inwestor kupił 2,3 ha. Jego nakłady inwestycyjne to 23,2 mln zł. Zamierza zatrudnić 28 osób – wylicza Andrzej Zabiegliński.

Piątą firmą, która ulokuje się w Żorach, ale na Polu Wygoda i na działce 1 ha, będzie PIAST Cargo Logistyka. Inwestor chce wydać 3 mln zł i zatrudnić 10 osób. Co ciekawe, wszystkie firmy zapłaciły około 80-90 zł za 1 m kw. powierzchni działki.

- Tylko pięć nowych firm chce na początek w Żorach dać 135 miejsc pracy, ale całe Osiny zajęte i wykupione przez inwestorów może przyczynić się do zatrudnienia nawet 1500 osób. Cieszymy się, że nadal o Osiny pytają kolejny inwestorzy. Mam nadzieję, że z następnymi podpiszemy umowy sprzedaży. Mam też nadzieję, że firmy, które już kupiły tam teren, będą robiły swoisty naturalny marketing. Myślę, że do jesieni powinny uporać się z dokumentacjami. Prace projektowe już ruszyły. Otwarcie tych zakładów przewidujemy na przyszły rok, tak około trzeciego, czwartego kwartału 2015 roku – mówi prezes Podstrefy Jastrzębsko-Żorskiej KSSE.

Oprócz Żor nowi inwestorzy na terenie Podstrefy Jastrzębsko-Żorskiej KSSE kupili też działki w Czerwionce-Leszczynach i Godowie.
W Czerwionce-Leszczynach, na terenach pomiędzy kościołem w Stanowicach, a zjazdem z autostrady A1 w Bełku powstanie nowy zakład firmy Tenneco Silesia. - Inwestor kupił działkę wielkości 11 ha. Deklaruje zatrudnienie 500 pracowników. Chce zainwestować 203,7 mln zł. Drugą firmą jest ELASTOMERY AIB, z branży tworzyw sztucznych, chce ponieść nakłady inwestycyjne w wysokości 9,4 mln zł. Firma che na początek zaoferuje 15 miejsc pracy. Zbuduje zakład na działce wielkości 2 ha. Z kolei trzecią firmą jest NTCE Polska, z branży chemicznej, która na działce 0,5 ha chce stworzyć zakład i wygenerować nakłady inwestycyjne wielkości 2,8 mln zł przy zatrudnieniu 11 osób – wylicza Andrzej Zabiegliński.

Co z Godowem? - W Godowie ulokuje się firma Faber Polska, która specjalizuje się w nadrukach m.in. do koszulek i innych. Nabyła działkę wielkości 1,3 ha. Jej nakłady inwestycyjne wyniosą 9 mln zł. Firma da pracę 21 osobom – dodaje Zabiegliński.

Co z firmami w Bielsku-Białej? - W tym mieście nie mamy już czym handlować. Sześciu firmom wydaliśmy tzw. powtórne zezwolenia i one także będą generować zyski. Łącznie w ostatnich trzech miesiącach wydaliśmy w sumie 23 zezwolenia, w tym część jest wtórnych. To bardzo dobry wynik, prawie taki jak przez ostatnie trzy lata – mówi prezes Podstrefy Jastrzębsko-Żorskiej KSSE.

To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Następni inwestorzy pytają się o tereny inwestycyjne. - Powoli robimy się też takim małym zagłębiem koreańskim i niewykluczone, że kolejne takie firmy u nas zainwestują. Myślę tu o szeroko pojętej branży motoryzacyjnej – dodaje Zabiegliński.

Dlaczego nowi inwestorzy ściągają do Podstrefy Jastrzębsko-Żorskiej KSSE? - Polska, nasz region, staje się atrakcyjny dla inwestorów. Polski pracownik ma swoją wartość. Przez ostatnie lata w naszej Podstrefie Jastrzębsko-Żorskiej KSSE udało się nam wytworzyć dobry klimat i coraz lepszą współpracę z samorządami – mówi Zabiegliński.

Do sukcesu przyczyniają się także wykwalifikowani specjaliści, którzy pojawiają się w naszym regionie. - Region śląski ma duże zasoby wykwalifikowanych pracowników. Specjalistyczne strefy ekonomiczne w kraju porozumiewają się np. z uczelniami w sprawie kształcenia swoich pracowników i to im dobrze wychodzi. Dzisiaj w specjalnych strefach ekonomicznych jest łatwiej prowadzić interesy, bo można korzystać z różnych ulg podatkowych. Każda firma może wynieść się za granicę, ale strefy starają się, jak mogą zabiegać o przedsiębiorców. Dobrze byłoby jednak, gdyby wszystkie firmy działające na różnych obszarach w całym kraju, ulokowane też poza strefą, miały te same przywileje. Dzisiaj firmy w strefach z powodu ulg stanowią silną konkurencję dla tych poza strefami, choć przywileje powinny być standardem – takie same dla wszystkich – mówi Andrzej Sadowski z Centrum A. Smitha.

Na jednym biegunie mamy rozwijające się specjalne strefy ekonomiczne, a na drugim kryzys w śląskich kopalniach. - Kopalnie jeszcze w swoich budżetach mają poukrywane zobowiązania, jakie nałożył rząd na kopalnie, aby wypłacały pieniądze swoim pracownikom, a nie zostało to przeniesione ani do ZUS-u, ani do innych systemów rentowych czy pomocowych. Stąd 30 procent ceny w naszym węglu to są koszty, które na kopalnie przenosił polski rząd, to sztywny koszt obciążający działalność finansową kopalń. Nic dziwnego, że węgiel kopany np. po drugiej stronie gór w Czechach jest konkurencyjny cenowo – dodaje Sadowski.

Czy za kilka lat strefy będą nadal rozwijać się w przeciwieństwie do kopalń? - Jeśli rząd nie zniesie dyskryminacji poza strefami, to one będą swoistymi enklawami czegoś pozytywnego i normalnego, a inwestor będzie szukał miejsca w strefie – mówi Sadowski.

- Na działalności KSSE wygrywają wszyscy: mieszkańcy - dzięki nowym miejscom pracy - w wielu firmach nawet 1/3 pracowników stanowią kobiety, firmy - dzięki ulgom podatkowym, gminy - dzięki restrukturyzacji zdegradowanych obszarów i wpływom m.in. z tytułu podatków od nieruchomości – przekonują w KSSE.

Dzisiaj cała Podstrefa Jastrzębsko-Żorska KSSE to 61 inwestorów działających na 26 terenach zlokalizowanych na terenie województwa śląskiego i Myślenic, łącznie w 12 gminach. Firmy te zadeklarowały ponad 4,7 mld nakładów inwestycyjnych i aktualnie stworzyły 10734 miejsc pracy, a docelowo może to być nawet ok. 18900.

Firmy działające tylko w Żorach na terenie Pola Warszowice oraz Pola Wygody zatrudniają 2336 pracowników, a ich nakłady inwestycyjne wynoszą ponad 814 mln zł. Na pozostałych terenach Podstrefy działa 38 firm, które dają 8398 miejsc pracy i mają 3,9 mld zł nakładów inwestycyjnych.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!