Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łucjan Kremiec i jego restauracja Artus. Od budowlańca do restauratora [ZDJĘCIA]

Katarzyna Śleziona-Kołek
Łucjan Kremiec i jego restauracja Artus, która istnieje 25 lat w Żorach. Najpierw był budowlańcem, teraz jest restauratorem. Łucjan Kremiec od 25 lat prowadzi Restaurację Artus w Żorach. Kontynuujemy rubrykę „Najlepsi rzemieślnicy w Żorach”, współtworzoną z Cechem Rzemiosł Różnych w Żorach. Zdjęcia: Kaka, arc. prywatne, Cech Rzemiosł Różnych w Żorach

Łucjan Kremiec i jego restauracja Artus. Od budowlańca do restauratora [ZDJĘCIA]

Dziadek powstaniec zbudował dom

- Może koło 80-tki zakończę pracę, ale teraz jestem jeszcze nadal bardzo aktywny. W pracy lubię spędzać czas od rana do wieczora - mówi Łucjan Kremiec, właściciel Restauracji Artus w Żorach, która działa na rynku od 19 maja 1991 roku.

Mało kto wie, ale budynek -gdzie dzisiaj znajduje się lokal -ma ciekawą historię. W czasach drugiej wojny światowej został zburzony, a potem odbudowany.

- W miejscu, gdzie mamy dzisiaj restaurację Artus, dziadkowie kupili dom po trzecim powstaniu śląskim. Dziadek był zawiadowcą stacji. Kolejarze wtedy dobrze zarabiali. Dziadek walczył w trzech powstaniach śląskich, miał pięcioro dzieci. Szybko jednak umarł - wspomina Łucjan Kremiec.

Później w domu zamieszkali rodzice pana Łucjana, Ignacy i Róża. Jednak pan Ignacy zginął na wojnie. Dom został zburzony w 1945 roku. - Urodziłem się w 1944 roku. Mój tata widział mnie przez godzinę, gdy miałem sześć tygodni. Zginął gdzieś na Królewcu. Mama późno dostała po nim rentę - dodaje pan Łucjan.

CZYTAJ TAKŻE: Inni najlepsi rzemieślnicy Żor [INFO i ZDJĘCIA]

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Dziadek był moim wzorem

Zburzony dom odbudowywał dziadek pana Łucjana od strony taty - pan Alojzy, mieszkaniec Kleszczówki. - Dziadek do południa odbudowywał kościół w żorskim Śródmieściu, a potem przychodził i odbudowywał nasz dom. Wtedy mieszkaliśmy u państwa Kopieckich w budynku przy ul. Kłapczyka w piwnicy. Było dużo wody, a ja tam miałem postawione łóżeczko - dodaje pan Łucjan.

Rodzina zamieszkała w odbudowanym domu przy ul. Rybnickiej już w 1946 roku. - Podobało mi się, że dziadek jest budowlańcem, więc poszedłem w jego ślady. Zacząłem naukę w technikum budowlanym w Cieszynie. Zajmowałem się wszelakimi budowami. Zbudowałem może z 10 domów przy ul. Kłapczyka, a także budynki w Wiśle, Ustroniu, nawet budowałem budynek Cechu Rzemiosł Różnych w Żorach. Dodatkowo przez 12 lat remontowałem żorskie szkoły - wylicza Łucjan Kremiec, który po wielu latach pracy w „budowlance” otworzył nowy rozdział w swoim życiu - działalność restauracyjną.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Otworzyłem nowy rozdział w życiu

Przy istniejącym budynku przy ul. Rybnickiej 32 pan Łucjan postanowił otworzyć restaurację. W podwórzu zbudował nowy dom. - Żona Regina z zawodu jest gastronomem. Była kierownikiem stołówek górniczych i nadzorowała, aby dziennie wydawać po 600, 800 posiłków. Żona zajęła się kuchnią i gotowała potrawy do naszej restauracyjki. Moja mama Róża początkowo nie była zadowolona, nie chciała się zgodzić na otwarcie lokalu, ale ostatecznie przekonaliśmy ją - wspomina pan Łucjan.

Tak powstał Zajazd Artus w Żorach. Otwarcie lokalu miało miejsce 19 maja 1991 roku. To był strzał w dziesiątkę. Od początku zajazd przyciągał tłumy gości. - Można powiedzieć, że szły do nas pielgrzymki z osiedla. Serwowaliśmy m.in.: piwo, pizzę, dania barowe, lody, napoje. Nie zapomnę dnia - było to Boże Ciało, gdy wracałem z żoną z kościoła, a setki ludzi już czekały przed naszym lokalem - wspomina pan Łucjan, który jest dumny z tego, że smak potraw serwowanych dawniej i dzisiaj w restauracji nie zmienił się.

- Jest tradycyjnie, bo głównie bazujemy na kuchni śląskiej, choć oczywiście robimy różne przetasowania w karcie menu i dokładamy nowocześniejsze smaki. Każdy lubi coś innego. Oprócz tradycyjnej rolady, modrej kapusty, czy rosołu, w ofercie mamy też np.: roladę z kaczki po śląsku, polędwiczki z sosem borowikowym, a także m.in.: makarony, naleśniki, zestawy dla maluchów, pierogi, zestawy z drobiu, dania z ryb, drobiu, wieprzowiny - musi być wybór. Klienta trzeba czymś przyciągać - mówi Kremiec.

Lokal świadczy też usługi cateringowe. - Rozwozimy cateringi na paterach, na podgrzewaczach. Mamy zgłoszenia z wielu miast, w tym nie tylko z Żor, ale i z Rybnika, Świerklan, Orzesza, czy Pszczyny. Zawozimy też jedzenie pracownikom w zakładach w Warszowicach, Baranowicach albo pracownikom, którzy budowali autostradę w Żorach - dodaje pan Łucjan.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Restauracja Artus działa na rynku już 25 lat. Nagrody Łucjana Kremca? To m.in.: Złote Ręce, przyznawane przez Cech Rzemiosł Różnych w Żorach, a także statuetka Firma z jakości, Złoty Medal za długoletnią służbę przyznany przez prezydenta RP.

Pan Łucjan ma trójkę synów: Adama, Daniela i Grzegorza, który jest menadżerem i pomysłodawcą cateringów; dba też o budowanie pozytywnego wizerunku firmy na rynku.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto