Najwcześniej dopiero w przyszłym roku ruszy budowa gimnazjonu, centrum tenisowego jeszcze później

Co najmniej rok mieszkańcy Żor poczekają na budowę w mieście gimnazjonu - centrum aktywności ruchowej, a na centrum tenisowe jeszcze dłużej. Miasto szuka prywatnych przedsiębiorców, z którymi wspólnymi siłami chciałoby zbudować te obiekty. Niestety nie ma pieniędzy, aby opłacić w całości te inwestycje.
Na gimnazjon i centrum tenisowe żorzanie czekają od 2 lat. To wtedy pojawiły się projekty tych atrakcji. Nie uzyskaliśmy jednak dofinansowania, by ruszyć z pracami, choć startowaliśmy w różnych konkursach.
Teraz na przeszkodzie do rozpoczęcia budowy np. gimnazjonu stoi Skarb Państwa. - Dogadujemy się w sprawie przejęcia działki przy ulicy Boryńskiej, która należy do Skarbu Państwa. Chcielibyśmy jak najszybciej sfinalizować rozmowy. W optymistycznej wersji budowę gimnazjonu moglibyśmy rozpocząć już w przyszłym roku - mówi Waldemar Socha, prezydent Żor.
Miasto dogadało się już wstępnie z żorską policją, że w podziemnej części gimnazjonu powstanie parking dla funkcjonariuszy. Jak ma wyglądać gimnazjon, którego budowa może pochłonąć nawet 12 mln zł?
Oprócz podziemnego parkingu na trzech pozostałych kondygnacjach mają znaleźć się sale służące do ćwiczeń różnych sztuk walki, aerobiku i fitness.
A kiedy ruszymy z budową centrum tenisowego w Parku Cegielnia? - To nie jest nasz priorytet. Ten obiekt też chcemy zbudować razem z inwestorem prywatnym. Najpierw chcemy jednak, aby powstał u nas gimnazjon - mówi Socha.
Jak ma wyglądać centrum tenisowe, które ma stać się jedną z wizytówek Żor? - Będzie to kompleks składający się z siedmiu kortów krytych, w tym czterech do tenisa ziemnego i trzech do squasha. Będzie też siedem kortów zewnętrznych do tenisa ziemnego . W obiekcie pojawi się jeszcze odpowiednie zaplecze: szatnie, wypożyczalnia sprzętu, czy restauracja - dodaje Socha.