PIŁA - Recydywista poszedł do baru z nożem: uderzył trzy razy

Najprostsza definicja noża to ostre narzędzie do krojenia lub cięcia. W kodeksie karnym cechami nadającymi mu właściwość bycia niebezpiecznym narzędziem jest jego tnąca i ostra powierzchnia. Tą właśnie tnącą i ostrą powierzchnię noża poczuł kilka dni temu na własnej skórze jeden z klientów baru przy ulicy Batorego.

Zaatakował go 35-letni Tomasz T. z Piły, który zaledwie trzy miesiące temu wyszedł z więzienia, w którym spędził ponad cztery lata za ...spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Tamtego feralnego dnia był w barze razem z bratem bliźniakiem. Najpierw w niewybredny sposób próbował zaczepić właścicielkę baru i jej córkę. Ich reakcja najwyraźniej nie przypadła mu do gustu, gdyż wyciągnął nóż i zaczął się odgrażać, że je pozabija. Kiedy przerażone kobiety opuściły lokal, Tomasz T. poczuł się panem sytuacji. Tyle że w tej „sytuacji” nie wszyscy czuli się dobrze: kiedy barmanka zwróciła mu uwagę, doskoczył do niej z nożem. Jeden z klientów stanął w jej obronie: dostał za to trzy ciosy nożem w plecy.

– Na szczęście, siła tych ciosów nie była duża, co przesądziło też o kwalifikacji czynu – mówi Maria Wierzejewska-Raczyńska, prokurator rejonowy w Pile. – Nie mieliśmy tu usiłowania zabójstwa, tylko uszkodzenia ciała. Sprawca ze względu na swoją przeszłość został jednak aresztowany.

Zaledwie trzy miesiące temu w Trzciance 32-kobieta zaatakowała nożem przypadkowego przechodnia. Nóż to najczęstsze narzędzie w rękach sprawców uszkodzenia ciała i zabójstw.

– Jesteśmy za ograniczeniem prawa do noszenia noży w miejscach publicznych – mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji. – Pod warunkiem jednak, że ten zakaz można byłoby egzekwować. Najgorsze prawo to martwe prawo.