Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni proponują, by miasto obdarowywało dzieci "baby boxem". Czy pomysł się przyjmie?

Szymon Kamczyk
Obecnie nowo narodzeni Żorzanie dostają od miasta prezent - body z Żorkiem.
Obecnie nowo narodzeni Żorzanie dostają od miasta prezent - body z Żorkiem. Arch. UM Żory
Obecnie nowo narodzeni mieszkańcy Żor otrzymują w prezencie od miasta body z wizerunkiem Żorka - miejskiej maskotki. Zdaniem radnych PiS, dzieci mogłyby dostawać od miasta tzw. "baby box". Co to jest i ile może kosztować?

Radni proponują, by miasto obdarowywało dzieci "baby boxem". Czy pomysł się przyjmie?

Baby box to nietypowy pomysł na prezent dla nowo narodzonych żorzan, który zasugerowali miastu radni Jacek Miketa i Piotr Huzarewicz. Praktyka obdarowywania noworodków przez urzędy takim podarunkiem jest powszechna w Finlandii i innych krajach Skandynawii.

Baby box to wcale nie nowy pomysł, choć w skali kraju może okazać się przełomem. Aby obdarowywać nowo narodzonych mieszkańców Żor takim pudełkiem, zaproponowali radni PiS. Miasto na razie nie odpowiedziało na interpelację negatywnie czy pozytywnie, bo urzędnicy chcą rozeznać temat. - Czekamy na informację z Ambasady Finlandii, która ma udostępnić taki pokazowy baby box. Wtedy będziemy mieli możliwość dokładnego rozeznania, co znajduje się w takim zestawie. Pomysł uważamy za ciekawy i temat na pewno jest rozwojowy - mówi nam Adrian Lubszczyk z Urzędu Miasta Żory.

Według radnych, prezent dla nowo narodzonych żorzan w postaci baby boxa to realna polityka prorodzinna, na którą wpływ może mieć miasto. - Chcielibyśmy, aby był to taki baby box jak w Skandynawii, przynajmniej w wersji podstawowej. Tam taki zestaw otrzymuje każde dziecko, niezależnie od statusu majątkowego i to chciałbym podkreślić, że naszym zdaniem powinien to być prezent dla wszystkich, nie tylko najbiedniejszych rodzin. To rzeczy, które każdy rodzic wykorzysta. W takich zestawach znajduje się pudełko z materacem dla dziecka, które pełni funkcję łóżeczka, do tego komplet ubranek, są też zabawki, smoczki, butelka, książka poradnikowa dla rodziców. Wszystko zależy od tego, ile pieniędzy możemy wydać - wyjaśnia radny Jacek Miketa.

Koszt takiego zestawu w przeliczeniu na złotówki to ok. 200-300 złotych. - Dla budżetu miasta w skali roku byłby to koszt między 250 a 350 tys. zł. Ktoś może powiedzieć, że to dużo, ja uważam, że to wartościowy pomysł, aby pokazać, że miasto chce walczyć z problemem depopulacji. Na Śląsku mamy duży dopływ mieszkańców i wysoką umieralność, a narodzin nie ma zbyt wielu. Żory co prawda są zielonym punktem na mapie, ale ma na to wpływ głównie obecność porodówki w naszym mieście - dodaje radny Miketa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto