Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rogoźna: fabryczka marihuany w wynajętym domu!

Jacek Bombor
Arch.
Rogoźna: fabryczka marihuany w wynajętym domu! Wentylatory, specjalne oświetlenie, ogrzewanie. Wszystko poukładane w specjalnych donicach, rośliny owinięte fachową folią. Olbrzymią plantację marihuany ujawniono w żorskiej dzielnicy Rogoźna...w domu jednorodzinnym, położonym na uboczu.

Rogoźna: fabryczka marihuany w wynajętym domu!

Dom wynajmował 32-letni mieszkaniec Jaworzna, Łukasz S. - Jedno jest pewne, z takiej ilości można było wyprodukować kilkadziesiąt tysięcy działek dilerskich, które mogły przez całe tygodnie zasilać dyskoteki na Śląsku. Profesjonalna robota, narzędzia - wyjaśnia jeden z oficerów śledczych.

Gdzie trafiał narkotyk z Żor? Przed śledczymi nie lada trudne zadanie, by to ustalić, bo 32-latek zapewnił, że plantacja była na... jego własny użytek.

Policjanci ustalili, że owszem - sam również palił marihuanę - co z pewnością nie służyło jego zdrowiu. Bo tuż przed policyjnym zatrzymaniem, zaczął się dziwnie zachowywać. Uciekł na lotnisko, przeskoczył przez barierki, tłumaczył, że chce “odlecieć do raju”. Ostatecznie trafił do zakładu psychiatrycznego, skąd wyszedł po dwóch miesiącach. Ale nie na wolność, ale wprost do policyjnej celi...

Grozi mu do 8 lat więzienia

- Na nasz wniosek sąd aresztował w tym miesiącu mężczyznę na trzy miesiące. Po wejściu do domu policjanci ujawnili dokładnie 245 krzaków konopi indyjskich, ale jak się okazało, z zebranych materiałów wynika, że było ich więcej. Łącznie dostał zarzut uprawy 285 krzaków, w okresie od stycznia do 3 czerwca, za co grozi mu do 8 lat więzienia - wyjaśnia prokurator Leszek Urbańczyk, szef Prokuratury Rejonowej w Żorach.

Mało tego, samych poprodukcyjych “odpadów” było 10 kilogramów, z części także można było wyprodukować narkotyk. Mężczyzna choć przyznał się do winy, nie współpracuje w wymiarem sprawiedliwości. Wiadomo, że wcześniej prowadził firmę, z której zrezygnował. To kolejny w tym roku sukces policjantów z Żor, walczących z narkotykowym biznesem. Przypomnijmy, nasi śledczy zlikwidowali pod koniec kwietnia w Rybniku potężną plantację konopi. Wówczas wpadł 35-letni mieszkaniec Małopolski.

27 tysięcy porcji narkotyku!

W wynajmowanym, jednorodzinnym domu, plantacja rozlokowana była w dwóch pomieszczeniach piwnicznych oraz w tzw. growbox-ach. Na piętrze budynku znajdowała się sporych rozmiarów suszarnia, natomiast w garażu dwa worki resztek poplantacyjnych. Gotowy susz marihuany leżał na podłodze w każdym z pomieszczeń. Zabezpieczono blisko 250 krzaków konopi oraz prawie 22 kg marihuany, z których szacunkowo mogłoby powstać ponad 27 tys. porcji narkotyku. Czarnorynkowa wartość towaru oszacowana została na 815 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto