Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik: Polano kota farbą z rozpuszczalnikiem. Ledwo przeżył. Kto to zrobił? ZDJĘCIA

AK
W rybnickim Ochojcu ktoś polał kota farbą z rozpuszczalnikiem. Ledwo przeżył. Kto zrobił coś tak okropnego?

Rybnik: Polano kota farbą z rozpuszczalnikiem. Ledwo przeżył. Kto to zrobił?

O bulwersującej sprawie powiadomiła nas Czytelniczka, prosząc o publikację, by ostrzec innych właścicieli czworonogów. Ktoś wyrządził jej kocurkowi krzywdę.

- Mój kocurek wrócił do domu z całą głową, buzią i ciut grzbietem w farbie z rozpuszczalnikiem. Ktoś ewidentnie chciał mu zrobić krzywdę. Wrócił strasznie ciężko oddychając, pełno ślin i piany w buzi. Szybko weterynarz... Musiał mieć narkozę, być ogolony. Mimo wszystko farba przenikła, poddany tlenoterapii, leki dostał, kroplówki... Wróciliśmy do domu po prawe 3 godzinach z wenflonem w łapce - informuje Czytelniczka.

Kotek powoli dochodzi do siebie. - Nie wiadomo ile świństwa poszło w organizm. Nie wiadomo czy nie będzie powikłań, mam nadzieję że nie. Boi się nawet nas. Uważajcie na swoje zwierzaczki - mówi włascicielka kotka.

Do zdarzenia doszło w Ochojcu. Kto mógł dopuścić czegoś tak okropnego?

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto