18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warto pomóc żorskiemu kołu Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych z Upośledzeniem Umysłowym

KAKA
ARC. / PSOUU koło Żory
Jeśli nadal nie rozliczyliśmy się z fiskusem, podpowiadamy komu w Żorach możemy oddać jeden procent swojego podatku.

Warto wspomóc zwłaszcza żorskie koło Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych z Upośledzeniem Umysłowym, które zbiera pieniądze na specjalny dom. Ma to być budynek (budowa pochłonie 10 milionów złotych), w którym schronienie mogłyby znaleźć wszystkie osoby niepełnosprawne z całego regionu - od maleńkości do późnej starości.

Żorskie koło ma projekt na budowę, ale tylko ok. 1/10 z całości potrzebnych środków. - Z inwestycją chcielibyśmy ruszyć już w 2014 roku. Czas nas goni, bo obecnie nasze budynki, w których mieszczą się placówki PSOUU, nie spełniają wymogów sanepidowskich. Mamy np. za wąskie korytarze. Tymczasem, jeśli do 2016 roku nie będziemy spełniać wszystkich wymogów określonych rozporządzeniem ministerstwa zdrowia to nasz ośrodek może zostać zamknięty - mówi Tomasz Tomiak, dyrektor z Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego w Żorach, jednej z placówek żorskiego koła PSOUU. W jego ramach oprócz OREW-u, działa także Ośrodek Wczesnej Interwencji (dla matek z małymi dziećmi) i Warsztaty Terapii Zajęciowej (dla starszych).

Jak będzie wyglądać nowa siedziba w Żorach – przypomnijmy raz jeszcze!
Na parterze będzie mieścić się ośrodek dla matek z małymi dziećmi, w którym lekarze będą diagnozować m.in. zagrożenia wad rozwoju dziecka, a rehabilitanci będą leczyć dzieci od urodzenia aż do 7. roku życia. Rocznie pomoc otrzyma tu ponad 600 dzieci z Żor, Rybnika i okolicznych miast.
Na pierwszym piętrze znajdzie się ośrodek dla osób w wieku 3-25 lat, które będą miały rehabilitację i zajęcia szkolne. Na drugim piętrze przewidziano świetlicę środowiskową dla osób po 25. roku życia z głębokim upośledzeniem umysłowym, gdzie będą rehabilitować się i pracować. W nowym domu osoby niepełnosprawne będą miały zapewnioną dzienną opiekę, w tym też np. zajęcia hydroterapii, muzykoterapii, dogoterapii. Na miejscu będą pomagać logopedzi i psycholodzy.
Gdy dom powstanie, to jeden ze starych budynków zostanie zaadaptowany na mieszkania dla osób niepełnosprawnych.
- Wiedzą o nas ci, którzy muszą wiedzieć, bo mają pewien problem. Cieszy nas szczególnie, że wiedzą o nas lekarze – mówi Tomiak.

W ramach naszego stowarzyszenia działają 3 placówki: OWI, OREW i WTZ.
1) Ośrodek Wczesnej Interwencji dla dzieci od 0 do 7. roku życia, u których istnieje ryzyko nieprawidłowego rozwoju na skutek wcześniactwa, trudnej ciąży, uszkodzeń okołoporodowych, stwierdzonych wad rozwojowych. Rocznie przez ośrodek przewija się 600 dzieci. Korzystają z rehabilitacji, która trwa miesiące, a nawet lata. W OWI są specjaliści neurologii dziecięcej i rehabilitacji medycznej Strużycka-Skarbek, którzy diagnozują i oceniają stan dziecka, które potem trafia do rehabilitantów i fizjoterapeutów, psychologa i pedagoga. Poprzez pierwszą ocenę, potem jest wykonywana terapia. Dzięki tej terapii większość dzieci z tej 600, wraca do normalnego funkcjonowania. Niewielki procent dzieci - np. mający mózgowe porażenie i trafiają do OREW-u.
2) Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-wychowawczy – ma 48 podopiecznych, od 3 do 25. roku życia, którzy spełniają obowiązek nauki. - Spełniamy rolę niepublicznej szkoły specjalnej dla dzieci głęboko niepełnosprawnych. Jesteśmy NZOZ-em. Mamy 2 kontrakty. Jeden z NFZ-etem, drugi z UM - pobieramy subwencję oświatową – mówi Tomiak.
Z tej 48 dzieci, w tym 37 dzieci z głęboką niepełnosprawnością intelektualną. - One potrzebują największej pomocy. Nie mogą uczestniczyć w żadnych zajęciach szkolnych. Potrzebują specjalnych warunków terapii i nauki. To ci podopieczni trafiają do WTZ – mówi Tomiak.
3) Warsztaty Terapii Zajęciowej – podopieczni to młodzież i dorośli. Najstarszy ma 58 lat. Odbywa się tutaj terapia przez pracę. WTZ mają 75 uczestników. Żorski WTZ jest jednym z największych w Polsce. W WTZ każda grupa odpowiedniej pracowni składa się z 5 uczestników i 1 terapeuty.

W WTZ działa 15 pracowni, każda o innym profilu i o różnych zajęciach, począwszy od profilu gospodarstwa domowego, a skończywszy na stolarni (stolarnia - prace z drewna; tkactwo, makramy, gałganki, wełna, sznurek, drewniane korale; tkanina artystyczna, poprzez wyszywanie, gotowych i drobnych elementów, maskotek; gospodarstwo ; biżuteria - typowe korale; wiklina i papieroplastyki - koszyczki, elementy ozdobne, przygotowanie gotowych elementów do wykorzystania dla innych pracowni przy stroikach i innych przedmiotach; dekoractwo techniczne - wyklejanie i decoupagea’u; świeca i witraż; rękodzieło - wszystkie elementy plastyczne po robienie pudełek i stroików, malowanie obrazków; pracownia komputerowa - nauka i obsługa komputera; ceramika - elementy z gliny; ogrodnictwo – przycinanie, koszenie, sadzenie kwiatów; umiejętności życiowych - z głęboką niepełnosprawnością - zajęcia typowo relaksacyjne, wyciszające, muzykoterapia i dogoterapia).

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto