Wino i kwiat zapakuj w balon

W taki oryginalny sposób prezenty potrafi spakować Marieta Myszor, mieszkanka Żor.
- Sprowadzam specjalne balony lateksowe, które są trwalsze od tych zwykłych. Taki prezent w balonie może przetrwać kilka tygodni - mówi Marieta Myszor.
Jak zaczęła się jej przygoda z balonami? - Byłam na dwudniowym szkoleniu dla dekoratorów we Wrocławiu. Potem kupiłam specjalną maszynę, która pompuje balon, aby można było włożyć do niego podarek. Moja pasja trwa ponad rok. Robię takie oryginalne prezenty dla rodziny i znajomych. Cieszą się też zainteresowaniem klientów kwiaciarni - dodaje.
Jak wygląda pakowanie prezentu w balon? - Zakładam balon na maszynę. Pompuję powietrze, które rozpręża balon. Wkładam do niego prezent i zawiązuję - zdradza pani Marieta.
Potem przychodzi czas na formowanie kształtu balona. - Mogę zrobić różne zwierzęta, jak na przykład: gąsienicę, świnkę, pieska albo serce, czy pajaca - wylicza żorzanka.
W ubiegłym roku na Dzień Dziecka dla podopiecznych Ośrodka Wczesnej Interwencji zrobiła prawie 3-metrowego pajaca. Przetrwał do wakacji. Robiła też wystroje sal na wesela.
- Można "puścić wodze fantazji". Możliwości jest wiele - podkreśla mieszkanka Kleszczówki. Na wesele przygotowała na przykład tzw. balony strzelające.
Jak one wyglądają? - Pod sufitem w sali umieściliśmy duży balon, a w nim 100 napompowanych baloników. W końcu pękł duży balon, a z niego wysypały się baloniki - wspomina pani Marieta. Niedawno przed domem postawiła też drzewko ananasowe zrobione z balonów. Budził zachwyt i zdziwienie przechodniów. Z kolei dla szefa męża żorzanka zrobiła zajączka.
- Z balona uformowałam zająca, który trzymał w łapkach pudełko z marchewką - wspomina.
Czy zrobienie takiego prezentu zajmuje dużo czasu?
- Zapakowanie prezentu w świnkę, czy 3-metrowego pajaca to kwestia około 30 minut - mówi pani Marieta.
Jeśli chcesz podarować komuś prezent zapakowany w balon przez panią Marietę zadzwoń do nie pod nr tel.: 500 304 759.