Zaginieni Żory:
- Nie mówcie rodzinie, że mnie widzeliście...- stwierdził 28-latek, którego rodzina zgłosiła zaginięcie. Mężczyznę wypatrzył tuż przed budynkiem żorskiej komendy, pomocnik oficera dyżurnego, który w piątkowe popołudnie obsługiwał petentów przed okienkiem.
Kiedy wzrok skierował na wejście jego uwagę zwrócił idący chodnikiem mężczyzna. Był bardzo podobny do poszukiwanego 28-latka, o którego zaginięciu powiadomiła rodzina. W czasie legitymowania policjanci potwierdzili jego tożsamość i przeprowadzili z nim rozmowę.
Mężczyzna wyjaśnił, że jest zdrowy i nic mu nie dolega. Podał też swoje aktualne miejsce pobytu. Oświadczył, że nie chce kontaktować się z rodziną z przyczyn osobistych i poprosił stróżów prawa o dyskrecję. Mundurowi, w czasie rozmowy, zasugerowali jednak, że mimo wszystko powinien nawiązać kontakt z rodziną i wyjaśnić powód zerwania kontaktu. Dzięki czujności żorskiego policjanta 28-latek został odnaleziony, a jego dane usunięte z bazy zaginionych.
Zaginieni Żory: co sądzicie o zachowaniu 28-latka?
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?