Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŻORY: Koniec śledztwa w sprawie śmiertelnego potrącenia 77-latka na pasach AKT OSKARŻENIA

Jacek Bombor
Gdyby zrobił jeszcze jeden krok, dziś by żył. Niestety, 77-latek zginął na pasach
Gdyby zrobił jeszcze jeden krok, dziś by żył. Niestety, 77-latek zginął na pasach Policja Żory
To śledztwo wykazało, jak los potrafi być okrutny. Bo w tym konkretnym wypadku od życia i śmierci dzielił 77-letniego mieszkańca Żor dosłownie jeden krok, może 20 centymetrów...

ŻORY: Koniec śledztwa w sprawie śmiertelnego potrącenia 77-latka na pasach AKT OSKARŻENIA

Żorska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie śmiertelnego potrącenia, do którego doszło 31 października 2017 roku na przejściu dla pieszych przy ulicy Dąbrowskiego.

Na ławie oskarżonych usiądzie 42-letni Tomasz B, mieszkaniec Żor, który feralnego wieczoru - gdy na zewnątrz panowała plucha - prowadził volkswagena typu van. To trasa między osiedlami. Kierowca jechał od strony ulicy Wodzisławskiej, gdy nagle poczuł uderzenie, zauważył jakiś ruch. Dopiero po chwili zdał sobie sprawę, że stało się coś strasznego...

Kierowca nie zauważył...

- Jak ustaliliśmy, kierowca w ogóle nie zauważył idącego przejściem dla pieszych 77-latka. Mieszkaniec pobliskiego osiedla przechodził z jego prawej na lewą stronę, przeszedł około trzech metrów, gdy został uderzony lewą stroną samochodu, słupkiem i lusterkiem. Tak naprawdę zabrakło mu jednego kroku, by przeżyć. Kilkunastu centymetrów. Niestety, w tej sytuacji potrącony został odrzucony na przeciwległy pas ruchu - wyjaśnia prokurator Leszek Urbańczyk, szef Prokuratury Rejonowej w Żorach, która skierowała w tej sprawie akt oskarżenia do sądu.

Na miejscu pojawiły się bardzo sybko służby ratunkowe. Reanimacja 77-latka trwała bardzo długo, ale niestety, obrażenia były zbyt rozległe, na miejscu stwierdzono zgon.

Zaczął hamować po potrąceniu

Podczas śledztwa śledczy uznali, że winny jest kierowca, który najpewniej się zagapił.

- W ogóle nie zauważył pieszego na drodze. Zaczął hamować dopiero po uderzeniu. Wynikało to w naszej opinii z niewłaściwego obserwowania przedpola. Oskarżony przyznał się do winy, nie kwestionuje swojej winy, ale nie był w stanie wyjaśnić okoliczności - wyjaśnia prokurator Urbańczyk.

Tomasz B. chciał dobrowolnie poddać się karze, ale prokuratura uznała, że w tym konkretnym przypadku, by jednak stanął przed obliczem sądu.

- Chodzi też o to, by strona pokrzywdzona mogła wrazić swoje stanowsko, w wypadku życie stracił przecież ich bliski - wyjaśniają śledczy.

pieszy nie ma szans na drodze

Komenda Główna Policji wyliczyła, że w 2017 roku doszło do 32 705 wypadków, w których 39 394 osób zostało rannych a 2810 zginęło. To lepsze wyniki niż w roku 2016 roku - liczba wypadków spadła o 2,8 proc., rannych o 3,4 proc., a ofiar śmiertelnych było o 7,1 proc. mniej.

Zgodnie ze statysrykami, codziennie na drogach ginie trzech pieszych. Piesi nie mają zby wielkich szans na przeżycie w kontakcie z samochodem jadącym z dużą prędkością. Już przy 50 km/h prawdopodobieństwo przeżycia wypadku wynosi około 50 proc, ale jeśli prędkość ta wzrośnie do 80 km/h, to statystycznie pieszy nie ma żadnych szans.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Waloryzacja emerytur 2018 TABELA. O ile wzrośnie emerytura?

"Najlepsze" stylizacje prosto ze śląskich ulic [Faszyn from Śląskie]

Dzień Kobiet: 8 marca oczami internautów [MEMY]

Facebook uznał te zdjęcia za nieprzyzwoite. Pozory mogą mylić... [ZDJĘCIA]

Kuchnia śląska. Co o niej wiesz? Rozwiąż QUIZ!

Premiery samochodów podczas targów w Genewie [ZDJĘCIA]

tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto