Żory: miasteczko westernowe: trzy miesiące zamknięte. Druga kontrola PIP-u
Dzisiaj w miasteczku westernowym nie dzieje się nic. Byliśmy na miejscu w środę, 24 stycznia. Nie widać tam żywej duszy, olbrzymi parking świeci pustkami. Na największych atrakcjach Twinpigs: rollercoasterze, ściance wspinaczkowowej, zaczyna pokrywać rdza. Na budynku restauracji i hotelu, które miały być otwarte podczas miesięcznej przerwy zimowej (miała trwać tylko przez cały listopad 2013 r.) pojawiła się kartka z informacją, że na skutek awarii sieci wodociągowej obiekty będą zamknięte. Na głównej ulicy miasteczka i w największych atrakcjach krainy kowbojów nie zobaczymy nikogo. Niestety, drugi rok z rzędu – zimą – miasteczko westernowe jest nieczynne.
Na domiar złego ostatnia kontrola w spółce Miasteczko Twinpigs, dzierżawcy westernu wykazała kolejne nieprawidłowości. Przypomnijmy podczas pierwszej kontroli we wrześniu 2013 r. Powiatowy Inspektor Pracy wykazał: brak opłacania składek na Fundusz Pracy, brak wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy i naruszenia przepisów o czasie pracy. Co wiemy po ostatniej kontroli?
CZYTAJ WIĘCEJ na temat żorskiego miasteczka westernowego!
- W grudniu 2013 roku zakończyła się kolejna kontrola w spółce Miasteczko Twinpigs w Żorach. W trakcie czynności kontrolnych inspektor pracy stwierdził: brak wypłacenia części wynagrodzenia pracownikom za październik 2013 roku, brak wypłacenia ekwiwalentu pieniężnego dla zwolnionych pracowników z tytułu niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego, brak opłacenia składek na Fundusz Pracy za okres od września do października 2013 roku oraz naruszenie przepisów o czasie pracy – mówi Michał Podsiedlik, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach.
O jakich kwotach mówimy? - W przypadku braku wypłacenia części wynagrodzeń za pracę za październik 2013 roku są to 23 osoby - łączna kwota zaległości wynosi ok. 20 tys. zł. Z kolei brak wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy dotyczy 18 osób - łączna kwota zaległości w tym przypadku to ok. 23,5 tys. zł – dodaje Podsiedlik.
Efektem czynności kontrolnych było skierowanie przez inspektora pracy do Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Żorach kolejnego wniosku o ukaranie osoby winnej popełnionego wykroczenia. Ponadto, tak jak w przypadku pierwszej kontroli PIP-u, zostały wydane środki prawne w postaci nakazu zapłaty oraz wystąpienia. - Opisane wykroczenia zagrożone są karą grzywny od 1 tys. zł do 30 tys. zł - podstawa prawna: art. 282 Kodeksu pracy – mówi Podsiedlik.
Ostatnia deska ratunku dla atrakcji to spółka „Nowe Miasto” w Żorach, właściciel żorskiego westernu. Jeszcze w grudniu szefowie miejskiej spółki mówili, że wraz z nadejściem ferii zimowej postawią na narty biegówki i kuligi. Niestety, te plany przekreśliła niekorzystna pogoda. - Pozostaje nam teraz zaprosić tylko do Aquarionu – mówi Krystian Stępień, prezes spółki miejskiej „Nowe Miasto” w Żorach, który powiedział nam jeszcze w piątek po godz. 15, że „jest akurat na spotkaniu z przedstawicielami spółki Miasteczko Twinpigs i omawiane są zasady rozliczeń”.
Być może ostateczne rozstrzygnięcia, co do przyszłości miasteczka rozstrzygną się w przyszłym tygodniu. Czy wtedy ostatecznie dowiemy się, czy spółka Nowe Miasto dogadała się ze spółką Miasteczko Twinpigs w sprawie przejęcia jej części majątku w ramach kompensacji?
Przypomnijmy, dzierżawca miał do 27 grudnia 2013 r. przekazać całe miasteczko spółce miejskiej po tym, jak Nowe Miasto z dniem 27 listopada 2013 r. rozwiązała ze skutkiem natychmiastowym umowę dzierżawy ze spółką Miasteczko Twinpigs.
- Wszystko zaczęło się od tego, że spółka Miasteczko Twinpigs nie wywiązywała się z zapisów umowy. Główną podstawą wypowiedzenia umowy było nieopłacenie przez nią polisy ubezpieczeniowej, co z kolei wpłynęło na kredyty zaciągane na ten cel przez naszą spółkę. Poza tym zaczęli się do nas zgłaszać wierzyciele tamtej spółki, przyszła kontrola inspektora pracy. Dlatego jedyną i słuszną decyzją było natychmiastowe wypowiedzenie umowy dzierżawy tamtej spółce – mówi Krystian Stępień, prezes spółki miejskiej Nowe Miasto w Żorach.
Po tym spółka miejska najpierw wystąpiła o zapłatę zaległości. Pojawił się komornik, który zabezpieczył część majątku spółki dzierżawcy na rzecz naszego wierzyciela. Potem nastąpiły negocjacje w sprawie tego, co jeszcze spółka miejska mogłaby przejąć od dzierżawcy majątku.
Jaka przyszłość czeka pracowników zatrudnionych dla spółki Miasteczko Twinpigs?
- Pracownicy zatrudnieni przez tamtą spółkę nie stracą u nas pracy – podkreśla prezes Stępień, który po raz kolejny przyznaje, że nie spodziewał się, że spółka Miasteczko Twinpigs, powołana specjalnie do prowadzenia miasteczka westernowego w Żorach, będzie miała tak duże problemy. - Nikt nie spodziewał się takich kłopotów. Na początku zapowiadało się nawet, że spółka będzie sobie dobrze radzić, ale pojawiły się kłopoty finansowe– dodaje Stepień.
Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy mają nadzieję, że uda się otworzyć na nowo krainę kowbojów i o Żorach znów będzie głośno w Polsce. - Szkoda, żeby zmarnować tyle włożonej pracy. Mam nadzeję, że miejska spółka da radę posprzątać po nieuczciwym dzierżawcy - mówi nam Ania Zdrzałek, mieszkająca nieopodal.
Kiedy otworzy się miasteczko westernowe w Żorach?
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?