18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żory: pierwsza pomoc w wykonaniu uczniów z SP nr 3

Katarzyna Śleziona
Żory: 100 pierwszaków z SP 3 w Żorach wzięło we wtorek udział w warsztatach z ratownikami z rybnickiego „Medyka”. Uczniowie odbyli kurs pierwszej pomocy, uczyli się wzywać pomocy i bandażować złamane ręce. Zobacz zdjęcia jak wygląda pierwsza pomoc w wykonaniu uczniów z "trójki".

Żory: pierwsza pomoc w wykonaniu uczniów z SP nr 3

Co robić, gdy zaatakuje groźny pies, czym jest szyna Kramera i jak wykonuje się masaż serca - tego wszystkiego uczyli się uczniowie pierwszych klas ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Żorach. We wtorek 100 pierwszaków uczestniczyło w szkole w nietypowych warsztatach. Przeprowadzili je przyszli ratownicy medyczni z rybnickiego "Medyka". - Najbardziej podobało mi się bandażowanie głowy i opatrywanie otwartych ran. Po warsztatach już wiem, co mówić po kolei, aby wezwać na miejsce wypadku policję, pogotowie i straż pożarną. Zdobytą wiedzę przekażę rodzicom w domu - powiedział nam Sebastian, uczeń klasy 1d.

Warsztaty odbywały się na sali gimnastycznej, a pierwszaki z wielką radością w nich uczestniczyły i słuchały rad przyszłych ratowników: Dagi, Klaudii, Tomka, Grzegorza i Tomka. Zajęcia odbywały się na tzw. trzech stacjach. - Na pierwszej stacji dzieci uczyły się tego, co mają mówić, aby powiadomić służby ratownicze o wypadku, o miejscu, gdzie znajduje się osoba poszkodowana - mówi Joanna Chmielowiec, nauczyciel praktycznej nauki zawodu z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego Województwa Śląskiego z Rybnika (dawnego rybnickiego "Medyka"). - Dzwoniąc na numer alarmowy trzeba najpierw przedstawić się, podać miejsce, gdzie znajduje się osoba poszkodowana i powiedzieć, czy jest przytomna, czy też nie. Musimy powiedzieć o prowadzonych przez nas działaniach. Jeśli nie wiemy, jak pomóc, to dyspozytor może podpowiedzieć nam, co mamy robić aż do przyjazdu służb ratowniczych - dodaje Chmielowska.

Pierwszakom szczególnie podały się stacje nr 2 i 3. Przy drugiej dzieci uczyły się na fantomach, jak mają wykonywać sztuczne oddychanie i jaką mają przyjąć pozycję, aby obronić się przed pogryzieniem psa. Z kolei przy trzecim stanowisku dzieci uczyły się opatrywać złamania i bangażowały rany głowy. - Na tej stacji dzieci miały możliwość zobaczyć symulację różnych ran: otwartego złamania, oparzenia, urazu głowy, a nawet tak drastycznego, jak wytrzewienie - wydobycia jelit na zewnątrz. Dzieci dowiadywały się też, jak zatamować krwawienie i jak wygląda szyna Kramera, by za jej pomocą unieruchomić złamaną kończynę - dodaje Chmielowska.

Takie warsztaty są potrzebne? - Dają dzieciom podstawową wiedzę. Teraz już wiedzą, co mogą zrobić, gdy znajdą się w sytuacji zagrożenia - mówi Małgorzata Muras, nauczycielka z SP nr 3, której pomysłem były warsztaty medyczne i która prowadzi zajęcia z pierwszej pomocy w szkole (według programu Wielkiej Orkiestry Światecznej Pomocy).

O warsztatach przeczytacie też w Tygodniku Żory nasze miasto, piątkowym dodatku do "Dziennika Zachodniego" - 21 marca.

Polub nas na Facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto