Mapy na stronie Banku Danych o Lasach wskazują na najwyższy stopień zagrożenia pożarowego w całym kraju (dane z 24 kwietnia z godz. 13). Od początku roku lasy w całej Polsce płonęły ponad 3,1 tys. razy. Nadleśnictwa apelują m.in. o to, by kierowcy nie zastawiali leśnych dróg i nie blokowali dojazdu służb.
W gaszeniu pożarów lasów duże znaczenie ma zaangażowanie jednostek powietrznych. Pilot z do niedawna stacjonującego na lotnisku w Zegrzu Pomorskim, a dziś bezdomnego Aeroklubu Koszalińskiego alarmuje, że pomoc z nieba może nadejść w ograniczonym zakresie. - Od tego roku na lotnisku w Zegrzu Pomorskim nie stacjonuje już żaden samolot gaśniczy Dromader - informuje Przemysław Wiśniewski. - Samoloty gaśnicze były tam od lat i skutecznie zwalczały duże pożary łąk i lasów w naszym rejonie. W tym roku nie było możliwości podpisania umowy na stacjonowanie tych samolotów na lotnisku w Zegrzu Pomorskim. Aktualnie lotnisko zostało przekazane do Agencji Mienia Wojskowego, a Aeroklub Koszaliński, czyli podmiot, który zbudował bazę i infrastrukturę dla samolotów gaśniczych, został praktycznie wyrzucony z lotniska - dodaje.
Sprawdziliśmy - Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinku, która obejmuje rozległy teren dawnych województw koszalińskiego i słupskiego, na mocy umowy korzysta z dwóch śmigłowców do patrolowania i gaszenia pożarów lasów. Jedna baza lotnicza znajduje się w Polanowie, druga w Kołaczu w gm. Połczyn. W Zegrzu mogą one podjąć działania operacyjne, na przykład, jak było to kilka dni temu, napełnić zbiornik wodą.
- Śmigłowiec zabiera małą ilość wody i jest skuteczny tylko w walce z małymi, miejscowymi pożarami. Dromader może zabrać ok. 2000 l wody - komentuje Przemysław Wiśniewski z Aeroklubu Koszalińskiego. I dodaje: - Najbliższy samolot gaśniczy znajduje się w bazie w miejscowości Rytel, jakieś 40 minut lotu od Koszalina, więc w razie dużego pożaru pierwszy zrzut wody będzie możliwy po niespełna godzinie od zadysponowaniu samolotu, samolot musi wtedy wrócić do bazy po wodę i paliwo więc kolejny zrzut odbędzie się za minimum 1,5 godziny! Dotychczas zrzuty z bazy w Zegrzu Pomorskim odbywały się co około 15 minut, co pozwalało przeprowadzać skuteczne akcje gaśnicze - tłumaczy.
Pytania w tej sprawie skierowaliśmy do Agencji Mienia Wojskowego, której Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego przekazało lotnisko w Zegrzu Pomorskim.
- Do Agencji Mienia Wojskowego nie wpłynął w tej sprawie żaden wniosek od strony zainteresowanej, to jest od Straży Pożarnej czy Lasów Państwowych - odpowiedziała Małgorzata Weber, rzeczniczka AMW. Czy zatem w czerwcu na lotnisku stacjonować będzie sezonowa załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego? - Tak, na podstawie zawartej umowy użyczenia Lotnicze Pogotowie Ratunkowe może korzystać z części nieruchomości - poinformowała rzeczniczka.
Obecnie Agencja Mienia Wojskowego jest na końcowym etapie postępowania zmierzającego do przekazania całej nieruchomości do MON.
W piątek wieczorem otrzymaliśmy kopie wniosków o przywrócenie Leśnej Bazy Lotniczej na potrzeby zabezpieczenia przeciwpożarowego - 21 kwietnia do AMW, a 22 kwietnia do MON wysłał je zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku. To oznacza, że zainteresowana strona jednak wnioskowała w tym temacie do AMW.
Do sprawy wrócimy.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?