Groźnie na autostradzie A1 w Żorach. Na odcinku kilkuset metrów doszło do wypadku i kolizji. Zderzyły się w sumie cztery samochody
To nie było spokojne popołudnie na żorskim odcinku autostrady A1. We wtorek, 10 maja w odległości zaledwie kilkuset metrów od siebie doszło do dwóch zdarzeń drogowych: wypadku oraz kolizji, w których w sumie brały udział cztery samochody.
Pierwsze ze zdarzeń miało miejsce na 22 kilometrze autostrady w kierunku polsko-czeskiej granicy, a dokładnie na wysokości stacji paliw, tuż przy Miejscu Obsługi Podróżnych znajdującym się przy zjeździe z autostrady w żorskiej dzielnicy Rowień. Zderzyły się tam dostawcze renault oraz volkswagen.
Z ustaleń policji wynika, że przyczyną wypadku było niezachowanie bezpiecznej odległości ze strony kierującego volkswagenem 47-latka.
- Jadący volkswagenem, w kierunku granicy z Czechami 47-latek zamieszkały w powiecie żywieckim nie zachował odpowiedniej odległości od poprzedzającego pojazdu i uderzył w renaulta, kierowanego przez 49-letniego jastrzębianina - relacjonuje mł. asp. Marcin Leśniak, oficer prasowy policji w Żorach.
W momencie wypadku samochodami podróżowało łącznie sześć osób. Pięć z nich jechało volskwagenem. W samochodzie marki renault przebywał jedynie kierowca. Ten doznał jednak obrażeń. Te zaś nie miały być natomiast bardzo poważne, lecz nie obyło się bez wizyty w szpitalu.
- Kierujący samochodem renault został przewieziony do szpitala celem diagnostyki - mówi mł. asp. Marcin Leśniak, dodając, że mężczyzna miał się uskarżać na bóle w okolicach szyi.
Mniej więcej w tym samym czasie, gdy na wysokości MOP-u zdarzył się wypadek volkswagena i renault, około trzysta metrów dalej na trasie w stronę granicy z Czechami, doszło do kolejnego zdarzenia. W nim także brały udział dwa samochody.
To zdarzenie nie było jednak tak poważne. Zostało zakwalifikowane jako kolizja. Nie obyło się jednak bez długotrwałych utrudnień.
- Jezdnia autostrady została zawężona do czasu zneutralizowania zanieczyszczeń na drodze. Utrudnienia w tym miejscu trwały około trzech godzin - przyznaje oficer prasowy żorskiej policji, który dodaje, że były one związane z neutralizacją płynów (olejów - przyp. red), które wyciekły z biorących udział w kolizji pojazdów.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?