MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Hawaje chcą wygrać ligę

Tomasz Siemieniec
Marcin Master w czasie efektownej akcji na treningu. Agnieszka Materna
Marcin Master w czasie efektownej akcji na treningu. Agnieszka Materna
Jeszcze trzy lata temu o drużynie koszykarskiej, której nazwa kojarzy się raczej z wakacjami pod palmami, a nie z rozgrywkami trzeciej ligi koszykarskiej, nikt w Żorach nie słyszał.

Jeszcze trzy lata temu o drużynie koszykarskiej, której nazwa kojarzy się raczej z wakacjami pod palmami, a nie z rozgrywkami trzeciej ligi koszykarskiej, nikt w Żorach nie słyszał. Teraz Hawajskie Koszule, to prężnie rozwijający się klub sportowy.

Na ich mecze przychodzi coraz więcej kibiców. W rozgrywkach ligowych Hawajskie Koszule grały dwa sezony. W obu przypadkach miały szanse na awans do drugiej ligi. - Za pierwszym razem przegraliśmy baraże. Za drugim razem było lepiej, przegraliśmy w finale - mówi Ksawery Fojcik, trener żorskich koszykarzy. Nadchodzący sezon będzie trzecim w historii zespołu.

Wszystko zaczęło się streetballa, pięciu młodzieńców grywało w licznych turniejach, wygrywając jeden za drugim. W końcu w 2002 roku Hawajskie Koszule, o czym mało kto wie, zdobyły w Bydgoszczy mistrzostwo Polski. Drużyna wystąpiła w składzie: Marcin Master, Bartosz Piasecki, Łukasz Kamiński, Sławomir Szpit i Tomasz Kowalczyk. Po sukcesie w Bydgoszczy młodzi koszykarze pomyśleli o grze w hali - Sławek Szpit, wszystko zorganizował - mówi Ksawery Fojcik. - Poświęcił sporo własnego czasu i pracy, aby Hawajskie Koszule mogły dalej grać w Żorach.

To głównie jego zasługa - dodaje Fojcik. Drużyna przez dwa lata grała amatorsko, w końcu zawodnicy zdecydowali się zgłosić do ligowych rozgrywek. Pierwszym trenerem Hawajskich Koszul była Małgorzata Gandor. Po roku dołączył do drużyny aktualny trener Ksawery Fojcik. - Chłopcy zaproponowali mi abym ich poprowadził. Zgodziłem się od razu. Zaczęliśmy pracować miesiąc przed pierwszym meczem w trzeciej lidze - wspomina trener. - To bardzo zdolni i ambitni chłopcy. Co ciągle widać na parkiecie. Nie każdemu udaje się w pierwszym sezonie walczyć o awans do drugiej ligi - mówi Ksawery Fojcik.

Gdy drużyna już grała w III lidze, zabrano się za stronę organizacyjną klubu. Powstało stowarzyszenie Klub Sportowy Hawajskie Koszule, powołano zarząd. Dzięki temu drużyna może liczyć na wsparcie finansowe władz miasta. - W urzędzie miasta potraktowano nas bardzo poważnie. Znalazł się grosz na opłaty sędziowskie i na wyjazdy - mówi Sławomir Szpit. Wcześniej wszystkie opłaty koszykarze pokrywali z własnej kieszeni. Równie poważnie potraktowali ich sponsorzy. - Myślę, że sponsorom spodobało się nasze podejście. My chcemy po prostu grać, a nie zarabiać na tym kokosów - mówi Sławomir Szpit.

Dziś klub ma poważnych sponsorów, dzięki którym łatwiej jest grać. Koszykarze mogą skupić się na treningach i na grze, a nie martwić się o pieniądze na opłaty sędziowskie i na wyjazdy. Założenia na nadchodzący sezon, to walka o awans do drugiej ligi. - Drużyna ma ogromny potencjał i myślę, że awans jest w naszym zasięgu - mówi trener Hawajskich Koszul. - Ale dla mnie najważniejsze jest stworzenie odpowiedniego zaplecza - wyjaśnia Fojcik. Właśnie dlatego w Gimnazjum nr 2 otworzono klasy sportowe, których uczniowie mają stanowić bezpośrednie zaplecze Hawajskich Koszul. Pierwszy mecz koszykarze z Żor rozegrają 21 października na wyjeździe. W Żorach zagrają dopiero 29. października z Mickiewiczem Katowice.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto