Hufiec ZHP Żory obchodzi 90-lecie. Imprezy na Śmieszku trwają już trzeci dzień. Zobaczcie jak bawią się harcerze oraz ich rodziny ZDJĘCIA

Jubileusz Hufca ZHP Żory im. hm. Władysława Drobnego

Ostatnie z wydarzeń było właśnie kulminacją trzydniowych obchodów. Na Śmieszek w Żorach przyszły całe wielopokoleniowe rodziny; wszyscy byli lub są harcerzami. Bo zamiłowanie do skautingu trwa lata. Jeśli raz zasmakuje się w biwakach pod gołym niebem, ogniskach, piosence harcerskiej, to chce się, żeby to trwało wiecznie – jak powiedziała nam jedna z dziewczyn w mundurze z lilijką.

Całością kierował harcerski sztab na czele z panią komendant Hufca ZHP Żory, hm. Anną Buksą.

- Na Śmieszku obchodzimy nasz jubileusz. Hufiec ZHP Żory ma w tym roku 90 lat. Powstał w 1933 roku, a jego pierwszym komendantem był harcmistrz Władysław Drobny, który jest naszym bohaterem. Dlatego żorski hufiec nosi jego imię – mówi szefowa hufca.

Jak zaznacza, na jubileuszu spotyka się cała społeczność organizacji: zuchy, harcerze, harcerze starsi, wędrownicy.

Awans żorskich harcerzy z małego hufca do grupy średnich w Śląskiej Chorągwi ZHP

- W spotkaniu uczestniczyli również rodzice oraz harcerscy seniorzy. Jesteśmy więc bardzo zadowoleni z frekwencji. Nie jesteśmy w stanie zliczyć, ile osób bierze udział w wydarzeniu. Bo jesteśmy tu już trzeci dzień. W piątek był koncert zespołu Wolna Grupa Bukowina, wczoraj było ognisko pokoleń, a dzisiaj mamy dzień rodzinny – wylicza hm. Anna Buksa.

To co można było zobaczyć na zlocie stanowi 10 ostatnich lat pracy hufca. Obecnie składa się on z czterech szczepów, w których działają zuchy, harcerze, harcerze starsi. Otwiera się właśnie piąty szczep. Przedsięwzięcie rozłożone jest na kilka lat. Harcerstwo w Żorach znowu się rozwija, czego dowodzi również fakt, że hufiec awansował z grona małych do średnich w Chorągwi Śląskiej ZHP im. Harcerzy Września 1939 roku.

Nestor żorskich harcerzy uczył podstaw żeglowania

- To jest naprawdę bardzo duży wyczyn, bo przez wiele lat w Żorach nie było wiele drużyn harcerskich. Dzisiaj jest ich kilkanaście – podkreśla pani komendant.

Dużym zainteresowaniem cieszyły się różne harcerskie sprawności. Dzieciaki mogły sprawdzić się np. we wspinaczce po ustawianych w piramidę kontenerach czy w przechodzeniu rękoma po linie do góry głową.

Nestor żorskich harcerzy Radosław Godek uczył dzieciaki podstaw żeglowania. Wytrawny instruktor miał ręce pełen roboty. Do łodzi ustawiła się bowiem długa kolejka chętnych.