Mieszkam już od ponad 20 lat poza parafią księdza proboszcza Garbocza, ale nigdy nie zapomnę, że kogoś takiego dane było mi spotkać. To jest i był najlepszy człowiek jakiego spotkałam w swoim życiu. Nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się chodzić na lekcje religii czy do kościoła z taką ochotą. Wzór człowieka umiejącego słuchać innych. Pamiętał jak nazywają się jego parafianie i to po tylu latach nieobecności ... Wielka strata dla nas ...