No i dlatego mamy tak jak mamy. Nie podoba mi się ta ordynacja wyborcza – partyjniacka – która sprzyja totalitaryzmowi partyjnemu, a szkodzi demokracji. Taki radny który nie jest reprezentantem wyborców z osiedla czy dzielnicy mnie nie odpowiada, dlatego nie oddaję głosu na partyjniackie listy. Wybieramy 6 radnych a mnie wolno wskazać tylko jedno nazwisko – bo zgodnie z paryjniacką ideą nie głosuję na przedstawiciela a na listę partyjną (komitetową lub innej bandy). NIE – dziękuję, nie głosuję! Uważam, że w Radzie Miasta powinni być przedstawiciele mieszkańców, ich reprezentanci. Każde osiedle i dzielnica wchodzą w skład miasta, nikt nie chce działać na szkodę miasta. Myślę że społeczność wolnych obywateli powinna działać na rzecz dobra ogółu przez wzgląd na własne dobro. Prezydent miasta, wybierany przez wszystkich mieszkańców jest reprezentantem całego miasta, radni są wybierani w okręgach wyborczych, więc powinni działać na rzecz miasta poprzez pryzmat miejsca w którym otrzymali mandat.
