Tym samym w rozgrywkach drugiej ligi w tabeli grupy C plasują się na ósmej pozycji. W sobotę, 13 listopda na wyjeździe Koszule zagrają z wiceliderem, Zniczem Jarosław. - To będzie trudne spotkanie, ale damy z siebie wszystko. Ostatnia wygrana z Wisłą Kraków umocniła nasz zespół, więc liczę na kolejne zwycięstwo - mówi Damian Frąckowiak, sympatyk żorskich koszykarzy.
Trudno się dziwić, bo mecz w ósmej kolejce podopieczni Łukasza Szymika zaczęli bardzo dobrze. Już w pierwszej kwarcie odskoczyli rywalom na jedno oczko - 13:12. W drugiej odsłonie podkręcili tempo i wyśrubowali tę partię do rezultatu 31:14. Z kolei trzecia kwarta była remisowa. Każda z ekip zdobyła 20 punktów. Natomiast w czwartej przeciwnicy próbowali odrabiać straty, ale fantastycznie dysponowana tego dnia żorska drużyna nie pozwoliła wyrwać sobie zwycięstwa, mimo że czwartą odsłonę krakowianie wygrali 25:22. Ostatecznie mecz ósmej kolejki zakończył się naszym zwycięstwem 86:72. W żorskiej ekipie najlepiej punktowali: skrzydłowi Adam Białdyga - zdobywca 30 oczek oraz Przemysław Jasiński z 15 punktami.
Warto też dodać, że żorska drużyna fantastycznie wypadła w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Podopieczni Łukasza Szymika wygrali 82:79 z MKS Limanowa. - Zaczęliśmy z dużym animuszem i po skutecznej grze w pierwszej kwarcie doprowadziliśmy do wyniku 24:15! Po drugiej kwarcie do przerwy prowadziliśmy już 43:30 - wspomina Adrian Fojcik, prezes HK. Potem jednak w dwóch kolejnych odsłonach rywal zaczął gonić wynik. Jednak żorzanie skutecznie kontrolowali przebieg całej gry i ostatecznie wygrali spotkanie 82:79.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?