MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pijana w sztok żorzanka wsiadła za kierownicę. W trakcie pijackiego rajdu taranowała wszystko, co napotkała na drodze. Miała 2,5 promila!

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Badanie alkomatem nie pozostawiło złudzeń - 58-latka była kompletnie pijana.
Badanie alkomatem nie pozostawiło złudzeń - 58-latka była kompletnie pijana. arc.
Pijana w sztok żorzanka wsiadła za kierownicę. 58-latka zupełnie nie potrafiła okiełznać połączenia alkoholu i jazdy samochodem. Na ulicach Żor była jak buldożer. Taranowała wszystko, co tylko się dało. Uszkodziła znaki drogowe, zieleniec, a także dwa samochody. Auta rozbiła na oczach policjantów...

Pijana w sztok żorzanka wsiadła za kierownicę. W trakcie pijackiego rajdu taranowała wszystko, co napotkała na drodze. Miała 2,5 promila!

Trudno powiedzieć, czym kierowała się 58-letnia żorzanka wsiadając za kierownicę po alkoholu. Na pewno nie była to ani odpowiedzialność ani zdrowy rozsądek...

W nocy z soboty na niedzielę (16/17 października), anonimowy świadek zadzwonił do dyżurnego żorskiej policji i zaalarmował mundurowych o prowadzącej samochód pod wpływem alkoholu kobiecie. Według zgłaszającego wskazywał na to styl, w jakim poruszała się toyota.

Kierująca autem miała znajdować się na osiedlu Powstańców Śląskich. Tam też udali się policjanci, którzy bez większych kłopotów zorientowali się, za kierownicą którego samochodu siedzi pijana kobieta.

- Kierująca na oczach policjantów usiłowała zaparkować samochód pomiędzy dwoma innymi - mówi asp. szt. Kamila Siedlarz, rzecznik prasowy policji w Żorach, która dodaje, że próby parkowania były na tyle nieudolne, że zakończyły się uszkodzeniem auta 58-latki, a także dwóch innych samochodów.

To jednak nie koniec zniszczeń, które spowodowała swoim pijackim rajdem 58-letnia żorzanka. Lista jest naprawdę długa. Trafiły na nią znaki drogowe i zieleniec, które kobieta miała staranować w okolicy skrzyżowania ulic Hańcówka i Wodzisławskiej.

- Wskazywały na to między innymi ślady zarysowań i wgnieceń na samochodzie, a także fragmenty roślinności na przednim zderzaku - wyjaśnia rzeczniczka żorskiej policji.

I chociaż wszystko wskazywało na winę kobiety, włącznie z tym, że policjanci przyłapali ją na gorącym uczynku, 58-latka nie pokusiła się o choćby odrobinę refleksji nad swoim zachowaniem i próbowała zwodzić mundurowych wmawiając im, że to nie ona prowadziła auto.

- 58-latka, choć początkowo zaprzeczała, że kierowała samochodem ostatecznie przyznała się do jazdy w stanie nietrzeźwości - informuje asp. szt. Kamila Siedlarz.

Wcześniej do przyznania się do winy, kobiety nie skłonił nawet fakt leżących na tylnej kanapie samochodu pustych puszek po piwie. Gdy jednak 58-latka postanowiła wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, poddała się również badaniu alkomatem.

Ten nie pozostawił najmniejszych złudzeń. Kobieta była kompletnie pijana. W wydychanym powietrzu miała niespełna 2,5 promila.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto