Żory: uczniowie Zespołu Szkół nr 1 im. Karola Miarki zainaugurowali rok szkolny. Mają nadzieję na naukę stacjonarną...
Kapryśna pogoda jakby solidaryzująca się z uczniami kończącymi wakacje towarzyszyła im wracającym do szkoły. W Zespole Szkół numer 1 im. Karola Miarki w Żorach, największej szkole w mieście murach szkoły przywitała ich ta sama pandemiczna normalność, która pożegnała ich jeszcze w poprzednim roku szkolnym.
Na twarzach znów mieli maseczki, znów konieczna była dezynfekcja rąk i dystans. W tym roku mają jednak nadzieję, że uda im się go dokończyć w szkole.
Po raz pierwszy mury "Miarki" przekroczyła Julia Turaj. Dla niej rozpoczęcie nowego roku było wyjątkowe. Inaugurowała go nie tylko w nowej szkole, ale i w nowym mieście.
- Niedawno przeprowadziłam się do Żor z Rybnika - przyznała nam uczennica, która ósmą klasę podstawówki kończyła w SP nr 16 w dzielnicy Boguszowice.
W nowym mieście wybrała 1. LO, ponieważ bardzo spodobał jej się profil kształcenia. - Wybrałam dwujęzyczną klasę o profilu matematyczno-geograficznym z dodatkowo rozszerzoną wiedzą o społeczeństwie - mówi Julia Turaj. - Nastawienie na nowy rok szkolny mam bardzo dobre - dodaje pierwszoklasistka, której bardzo udały się minione już wakacje.
Uczennica ma jednak obawy, że po pierwszym miesiącu nauki znów trzeba będzie uczyć się z domów. Podobną opinię wyraża Jakub Jankowski z klasy biologiczno-chemicznej, który chociaż w ZS nr 1 rozpoczął drugi rok nauki, to w poprzednim w zasadzie nie miał okazji zintegrować się z rówieśnikami.
- Mam nadzieję, że uda się uczyć stacjonarnie do końca roku, ale myślę, że do grudnia powinniśmy "wylądować" na zdalnym nauczaniu - uważa drugoklasista, który żywi szczere nadzieje, że nowy rok szkolny będzie bardziej owocny także w nowe znajomości.
On sam jednak bardzo by tego nie chciał. Nauka zdalna jest dla niego o wiele gorsza niż przyswajanie wiedzy w szkole.
- Wydaje mi się, że jest to mniej produktywny sposób niż nauka w szkole. Trudno jest się jednak zmotywować przez parę miesięcy w domu i uczyć się według swoich upodobań - wyraził swoją opinię na temat nauki zdalnej Jakub Jankowski, który zaznacza, że już teraz powrót do nauki stacjonarnej będzie sprawiał wiele trudności.
W żorskim ZS nr 1 rok szkolny rozpoczynano w kilku turach. Najpierw dla wszystkich odbyła się msza św., a dalszy ciąg pierwszego dnia szkoły odbywał się albo na hali sportowej, gdzie z dyrekcją spotkali się pierwszoroczniacy albo w salach z wychowawcami, w których zgromadzili się uczniowie kontynuujący naukę w "Miarce".
Zgodnie ze szkolną tradycją rok szkolny rozpoczął się od odegrania hymnu państwowego. W szkolnych progach nowy narybek "Miarki" przywitała dyrekcja z Urszulą Machalicą, dyrektorem ZS nr 1 na czele.
- Niezmiernie się cieszę, że spotykamy się w trybie stacjonarnym. Liczymy, że taka formuła nauki będzie nam towarzyszyć jak najdłużej. Jaki będzie rok szkolny? Wszystko zależy od nas mam nadzieję że los nam będzie sprzyjał - mówiła do jeszcze lekko stremowanych uczniów dyrektor placówki, która na wstępie zdążyła ich już pochwalić za bardzo wysokie wyniki punktowe przy rekrutacji.
W sumie w Zespole Szkół nr 1 w Żorach nowy rok szkolny rozpoczęło dokładnie 643 uczniów. Niespełna 170 spośród nich to uczniowie klas pierwszych liceum oraz technikum.
Zamieszki przez pokaz Louis Vuitton
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?