Żorskie Święto Ogniowe ma szansę trafić na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego
Barbórka górników węgla kamiennego na Górnym Śląsku, Pochód Lajkonika czy Wyścigi kumoterek. To tylko nieliczne z 49 wpisów, które znalazły się na krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Wkrótce lista może powiększyć się o kolejny wpis, tym razem o niezwykłe Święto Ogniowe, które corocznie odbywa się w Żorach. W tym roku odbyła się już 321. edycja tego wydarzenia, przypominająca to, co miało miejsce w Żorach 11 maja 1702 roku, gdy pożar strawił znaczną część miasta.
- To absolutnie unikatowa żorska tradycja i zdecydowanie jedno z najważniejszych wydarzeń w mieście. Aktualnie staramy się o wpisanie Święta Ogniowego na krajową listę dziedzictwa niematerialnego, która prowadzona jest według zasad UNESCO - podkreśla Adrian Lubszczyk, Naczelnik Wydziału Kultury i Promocji, Urzędu Miasta w Żorach.
Uzyskanie wpisu w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego, jest jednak dość skomplikowanym i czasochłonnym procesem. W Żorach, przygotowania do uzyskania wpisu rozpoczęły się w ubiegłym roku i trwają po dzień dzisiejszy.
- Faktycznie proces jest bardzo długotrwały. Rozpoczęliśmy go w ubiegłym roku, zaraz po 320. Święcie Ogniowym. Obecnie jesteśmy już na końcowym etapie przygotowania całej dokumentacji. Sam wniosek został złożony, ale trzeba jeszcze w nim udowodnić skąd wzięła się ta tradycja, jak była kultywowana przez poprzednie lata oraz to, że dalej jest żywa i wciąż rozwijana. Jest wielu interesariuszy, dla których to niematerialne dziedzictwo kulturowe jest ważne i z pewnością będzie dalej kultywowane - dodaje Adrian Lubszczyk.
A jest o co walczyć, bo niezwykłe żorskie Święto Ogniowe ma szansę stać się sławnym nie tylko w Polsce, lecz i na całym świecie. To równocześnie zapewnienie ochrony wyjątkowych tradycji, wiedzy czy artefaktów, które stały się częścią własnego dziedzictwa kulturowego danych społeczności.
- Taki wpis będzie podkreśleniem Święta Ogniowego nie tylko dla miasta Żory, ale i dla całego kraju. Na liście krajowego dziedzictwa znajdują się rzeczy wyjątkowe, unikatowe, pokazujące polską kulturę z najlepszej strony. To są rzeczy, którymi chcemy chwalić się w Europie i na całym świecie, a my właśnie chcemy pokazać światu wyjątkowe Święto Ogniowe - podkreśla Adrian Lubszczyk dodając, że gdy miastu Żory uda się wpisać Święto ogniowe na listę krajowego dziedzictwa, będą staranie dotyczące wpisania tego niezwykłego wydarzenia na kolejne listy, już bezpośrednio UNESCO.
Tradycja, która sięga tragicznych wydarzeń z początku XVIII wieku
Geneza Święta Ogniowego sięga 1702 roku, gdy pożar strawił znaczną część Żor. Zniszczony został rynek, przyległe do niego ulice, a także wnętrze i nowa kopuła kościoła św. Filipa i Jakuba. Część mieszkańców w krótkiej chwili stracili dorobek całego życia. Pożar miał jednak tragiczne skutki. W wyniku zatrucia czadem zginął ówczesny burmistrz miasta, Marcin Scholtz.
Na jeszcze świeżym rumowisku, żorzanie postanowili zorganizować błagalną procesję. Wznosili modły do Boga, prosząc o odwrócenie od nich klęski pożaru. Jednocześnie przyrzekli, że corocznie będą uczestniczyli w procesjach po ulicach miasta. Od tego czasu, po wieczornej, uroczystej mszy św. mieszkańcy uczestniczą w procesji z pochodniami wokół żorskiego rynku.
Obecnie Święto Ogniowe to również wiele wydarzeń towarzyszących, w tym uroczysty apel strażacki, koncerty oraz Żorski Bieg Ogniowy. Podczas tegorocznego święta, miasto Żory nagrywało specjalny reportaż, który miał być świadectwem dziedzictwa kulturowego i ma pomóc we wpisaniu Święta Ogniowego na krajową listę dziedzictwa niematerialnego. Święto Ogniowe ma szansę znaleźć się na tej liście jeszcze w tym roku.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?