Żory: młodzi rowerzyści pod kołami samochodów. 12- i 13-latek ucierpieli w zderzeniach z autami. Na szczęście skończyło się na strachu

Feralny dla rowerzystów korzystających z żorskich dróg był czwartek, 19 maja. W ciągu zaledwie kilku godzin w Żorach doszło do dwóch groźnych zdarzeń z udziałem młodych kierowców jednośladów.

Jako pierwszy pod kołami samochodu znalazł się około godziny 8:00 na ulicy Kłokocińskiej 13-latek. Do zdarzenia doszło w momencie, gdy jadący ulicą rowerzysta był wyprzedzany przez samochód osobowy.

- Podczas tego manewru, kierujący rowerem 13-latek odbił kierownicą i uderzył w bok samochodu osobowego marki Skoda kierowanego przez 31-letnią mieszkankę Żor - wyjaśnia mł. asp. Marcin Leśniak, oficer prasowy policji w Żorach.

Niewykluczone, że do zdarzenia przyczyniły się słuchawki. Jak wynika z relacji świadków podczas jazdy rowerem, nastolatek miał mieć je w uszach.

- Słuchawki mogły utrudnić mu obserwację otoczenia - przyznaje oficer prasowy policji z Żor, dodając jednocześnie, że równie dobrze to kierująca mogła nie zachować odpowiedniej odległości przy wyprzedzaniu.

Zaledwie kilka godzin później, około 17:00 na ulicy Rybnickiej potrącony został kolejny z młodych cyklistów - 12-letni żorzanin. On również miał uderzyć w bok samochodu osobowego.

- 12-letni rowerzysta, przejeżdżając przez oznakowane przejście dla pieszych, uderzył w bok forda, kierowanego przez 28-letniego żorzanina - tłumaczy mł. asp. Leśniak z żorskiej policji.

Na szczęście zarówno 12-, jak i 13-latek w zderzeniach z samochodami nie odnieśli poważniejszych obrażeń. - Skończyło się na potłuczeniach i zadrapaniach - informuje mł. asp. Marcin Leśniak.

Obecnie trwa ustalanie przyczyn i okoliczności obu zdarzeń. Szczegółowo starają się je wyjaśnić żorscy policjanci.