Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akcja Trzeźwość policji z Żor: Z dodatkowymi promilami nie potrafimy nawet schować zapałek do pudeła

Katarzyna Śleziona
Sebastian  i Zbigniew Caputa wzięli m.in. udział w teście z alkogolami. Na zdjęciu z policjantami: sierżantem sztabowym Tomaszem Noworytą i starszym sierżantem Przemysławem Klimkiem
Sebastian i Zbigniew Caputa wzięli m.in. udział w teście z alkogolami. Na zdjęciu z policjantami: sierżantem sztabowym Tomaszem Noworytą i starszym sierżantem Przemysławem Klimkiem Katarzyna Śleziona
Z dodatkowymi "procentami" nawet nie potrafimy schować zapałek do pudełka! To pokazał specjalny eksperyment, jaki przeprowadzili na kierowcach policjanci z żorskiej "drogówki".

W akcji pod kryptonimem "Trzeźwość" pomagali funkcjonariuszom uczniowie z klasy policyjnej z III LO w Żorach. Przy "wiślance" policjanci zatrzymywali kierowców i kontrolowali ich stan trzeźwości. Dodatkowo zapraszali do wzięcia udziału w eksperymencie ze specjalnymi okularami tzw. alkogoglami.

Kierowca zakładał alkogogle i mógł przekonać się, jaki wpływa na zachowanie, jego reakcję, koncentrację i ocenę odległości wywiera spożyty alkohol. Z alkogoglami kierowca czuł się, jakby "miał" w organizmie 0,5 promila alkoholu. Potem musiał razem z okularami na nosie wykonać specjalny test: włożyć do pudełka rozsypane zapałki. -Były z tym trudności, a to była taka prosta czynność - powiedział Sebastian Caputa, mieszkaniec Rudzicy, który volkswagenem passatem podróżował z tatą Zbigniewem. - To pożyteczna akcja. Powinno ich być więcej -przyznał pan Sebastian, który od 15 lat posiada prawo jazdy.

Jego tata obserwował, jak syn radzi sobie w eksperymencie z alkogoglami. - Widziałem, jak synowi się ręce trzęsły. Trudno było mu schować zapałki do pudełka - mówił Zbigniew Caputa, kierowca od 40 lat. - Trzęsące się ręce to normalna reakcja, gdy człowiek jest pijany. Każdy powinien się zastanowić po takim eksperymencie. To głównie apel do młodych ludzi. Jedni myślą, a inni nie myślą. Niestety więcej jest tych, którzy nie myślą - dodał pan Zbigniew.

Potwierdzają to statystyki. - Analizy stanu bezpieczeństwa na drogach wskazują, że co dziesiąty wypadek drogowy powodują młodzi nietrzeźwi kierowcy. Poza tym na terenie województwa śląskiego co czwarty wypadek drogowy jest powodowany przez młodego kierowcę, a co trzecia osoba ginie z winy kierującego pojazdem w wyniku błędu - mówi st. asp. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.

Inni kierowcy także chwalili akcję policjantów i chętnie wzięli udział w eksperymencie. - Akcja jest bardzo potrzebna - powiedział Radosław Skorupa z Bąkowa, kierowca seata. Jechał z żoną Izabelą, która prawo jazdy posiada od 10 lat. - Taka akcja to przestroga dla innych kierowców, którzy chcą jechać na "podwójnym gazie". Powinni dwa razy się zastanowić, zanim wsiądą do samochodu. Stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu drogowego - dodała pani Izabela.

Akcję zrealizowano w ramach Wojewódzkiego Programu Działań Profilaktycznych "Z młodym kierowcą w drodze po doświadczenie".

Polub nas na Facebooku:
https://www.facebook.com/ZoryNM

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto