Autobusy w Żorach wróciły do kursowania. Bezpłatna Komunikacja Miejska wznowiła działanie. Kierowcy firmy A21 zakończyli protest

Zakończył się kilkugodzinny strajk kierowców firmy A21 obsługującej Bezpłatną Komunikację Miejską w Żorach. W czwartek, 12 sierpnia od samego rana pracownicy firmy przewozowej nie realizowali kursów w ramach BKM.

- Chciałam jechać na zakupy do centrum miasta, koniec końców poszłam pieszo - mówiła nam z samego rana Sabina Teresa, która cierpliwie oczekiwała na przyjazd autobusu linii 03 o godzinie 7:12 z przystanku Remiza Główna.

Problem wydawał się być bardzo poważny. Na trasę nie wyjechali kierowcy żadnej z linii Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej. Powagi dodawał mu fakt braku kontaktu z kierownictwem firmy.

Władze Żor odpowiedzialne za Bezpłatną Komunikację Miejską wraz z Międzygminnym Związkiem Komunikacyjnym, także sprawującym pieczę nad BKM zaczęły nawet szukać rozwiązania zastępczego do realizowania komunikacji miejskiej.

- Przez Miasto Żory i MZK Jastrzębie-Zdrój podejmowane są działania, zmierzające do jak najszybszego zapewniania na terenie Żor komunikacji zastępczej i tym samym umożliwienia mieszkańcom korzystania z transportu publicznego - zapewniał Adrian Lubszczyk, Kierownik Biura Promocji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Żorach.

Na szczęście po kilku godzinach pracownicy firmy A21 doszli do porozumienia z szefostwem. - Autobusy Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej ponownie kursują zgodnie z rozkładami. Problemy dotyczące firmy A21, obsługującej BKM zostały zażegnane i kierowcy wrócili do pracy - przekazuje Adrian Lubszczyk z żorskiego magistratu.

Dokładna liczba niezrealizowanych kursów w ramach BKM nie jest znana. Można szacować, że nie odbyło się ich co najmniej kilkadziesiąt.

Chociaż oficjalny powód protestu kierowców firmy A21 nie jest oficjalnie znany, można się domyślać, że chodzi o kwestie finansowe. Jest to bowiem kolejny w ostatnim czasie strajk pracowników przewoźnika. Wówczas mówiło się o nieporozumieniu w kwestii podwyżek, jak również o niedotrzymywaniu terminów wypłat dla kierowców, a nawet o zupełnym braku wynagrodzeń.

Kierowcy A21 zastrajkowali także przed niespełna dwoma tygodniami, 30 lipca. Wówczas na ulice Żor również nie wyjechał żaden z autobusów BKM. Nie zrealizowano łącznie 22 kursów. Podobnie jak tym razem, po kilku godzinach protest został zakończony.

Jak donieśli nam użytkownicy komunikacji miejskiej w Żorach, kursy autobusów nie były realizowane już w poprzednich dniach. Jak informują pasażerowie, sytuacja dotyczyła jednak pojedynczo "wypadających" kursów, a nie jak w czwartek komunikacji miejskiej całościowo.