- Po pierwsze zbyt wiele czasu zajmuje nam uczenie zawodu osób niepełnosprawnych, które poprowadzą bar. Do tej pory wybraliśmy 6 osób, a planujemy zatrudnić co najmniej 10. Musimy też wprowadzić kasy fiskalne i nauczyć ich obsługi osoby niepełnosprawne - mówi Jerzy Krótki, dyrektor ZAZ-u.
Co będzie można zjeść w nowym barze mlecznym? - W lokalu będzie pracować 13 osób, w tym 10 niepełnosprawnych w systemie na dwie zmiany, które na miejscu będą przygotowywać lekkie dania mleczne i dania śniadaniowe, takie jak: pierogi, zupa mleczna, kakao, budyń, placki ziemniaczane, czy jajecznica. Z kolei dania główne i półprodukty, czyli ryby i kotlety, będą szykowane w naszym dziale gastronomicznym w ZAZ-ie - mówi Alan Klinger, kierownik działu gastronomicznego w zakładzie, w którym osoby niepełnosprawne mają ręce pełne roboty. Przygotowują tu smaczne i zdrowe dania m.in. na różnego rodzaju jubileusze, urodziny, uroczystości - przeznaczone dla 40-60 osób w sali bankietowej, znajdującej się na terenie ZAZ-u.
Do tego dochodzi także m.in. przygotowywanie około 700 porcji sałatek warzywnych i owocowych, które dwa razy w tygodniu trafiają do uczniów żorskich szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych.
- Pracy jest bardzo dużo, a w dziale gastronomicznych pracuje tylko 40 osób. Chcemy zatrudnić kolejne 10 osób. Dlatego złożyliśmy wniosek do Marszałka Województwa o opłacenie ich pracy. Póki co, mamy negatywną odpowiedź, ale znowu złożymy wniosek - dodaje Krótki.
Osoby niepełnosprawne zatrudnione w ZAZ-ie i barze mlecznym zarabiają około 500 złotych na rękę. Są zatrudniane zgodnie z przepisami na 0,55 etatu, czyli 3 godziny 51 minut.
Bar mleczny w żorskiej dzielnicy Śródmieście zajmie parter zabytkowej kamienicy, stojącej na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Biskupa. Przez ostatnie miesiące odbywała się tutaj adaptacja budynku na jego potrzeby.
Generalny remont kosztował 554 tysiące złotych. Została tu m.in. odnowiona elewacja całego gmachu, wymieniona stolarka okienna i drzwiowa oraz instalacje. Budynek został też przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Żorzanie czekają na otwarcie baru. - Będę stałym klientem tego lokalu. Uwielbiam pierogi i zupę mleczną. W młodości często stołowałem się w takich barach. Teraz czekam na otwarcie lokalu w Żorach - mówi Jan Koralski, mieszkaniec Roju. Inni żorzanie myślą podobnie. - Mam nadzieję, że w barze mlecznym będzie można zjeść zdrowo, smacznie i za małe pieniądze - dodaje Adam Bożek z centrum Żor.
Co myślisz o barze mlecznym? www.zory.naszemiasto.pl
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?