Barszcz Sosnowskiego w Żorach: Silnie toksyczna roślina pojawiła się w Baranowicach
Uważajmy na barszcz Sosnowskiego w Żorach! Każdy przypadek pojawienia się tej niebezpiecznej dla zdrowia i życia rośliny, zgłaszajmy Zakładom Techniki Komunalnej w Żorach pod numerem telefonu: 32/ 43 56 880 wew. 20.
O tym, że ta roślina może być zabójcza, przekonaliśmy się niedawno. Po kontakcie z barszczem w Siemianowicach zmarła 67-letnia kobieta.
Barszcz Sosnowskiego może być groźny nawet na odległość - toksyczne związki w postaci lotnej mogą drażnić drogi oddechowe, powodować wymioty, bóle głowy, nudności, a prowadzić do uszkodzenia wzroku. Po bezpośrednim kontakcie z barszczem Sosnowskiego, należy niezwłocznie umyć skórę wodą z mydłem, nie wystawiać skóry na działanie promieni słonecznych, a jeśli mamy odczyn zapalny, zgłośmy się do lekarza.
Barszcz Sosnowskiego miał być alternatywą dla roślin pastewnych jeszcze pięć dekad temu, ale okazało się, że jest bardziej szkodliwy, niż potrzebny. Niestety zbyt szybko zaczął rozprzestrzeniać się i dzisiaj możemy zobaczyć go niemal w całej Polsce.
ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! > Kliknij w link!
- Barszcz Sosnowskiego to niebezpieczna roślina, którą w dodatku trudno zwalczyć. Młode rośliny tworzą wiosną rozety dużych, okazałych liści, z których wyrasta w czerwcu gruba, mięsista i pokryta włoskami łodyga, zakończona baldachem drobnych białych kwiatków. Na tym etapie przypomina nieco znacznie delikatniejszy, pospolicie występujący w różnych rejonach Polski, barszcz zwyczajny. Tyle, że barszcz Sosnowskiego przy swym nieszkodliwym kuzynie wyróżnia się okazałością. Często bywa też wyższy. Jego wysokość może wynosić od 1 do nawet 4 metrów. Gdy po przekwitnięciu, białe kwiatki zostają zastąpione przez nasiona, roślina przez laików może być pomylona z dojrzałym kwiatostanem kopru - informują żorscy urzędnicy.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?