Basen w Roju ma być gotowy na wakacje w 2023 roku. Będzie jednak kąpieliskiem, a nie stawem kąpielowym. Zmiany wymusiła pandemia COVID-19

To jedna z najbardziej wyczekiwanych, a jednocześnie jedna z najbardziej opóźniających się miejskich inwestycji w Żorach. Mowa o basenie w Żorach-Roju, którego temat jest jak bumerang powraca każdych wakacji.

Teraz wszystko ma pójść po myśli władz miasta, które w kwestii kolejnej koncepcji kultowego niegdyś kąpieliska osiągnęły pierwszy sukces. Żorom udało się pozyskać dofinansowanie w wysokości prawie 8 milionów złotych na jej realizację.

Przekazane z funduszy europejskich przez Urząd Marszałkowski pieniądze mają posłużyć stworzeniu w Roju kąpieliska, a nie jak zakładano wcześniej stawu kąpielowego. Na zmianę wpływ miała pandemia COVID-19.

- Na początku myśleliśmy, że to będzie nowa technologia oparta na naturalnych procesach oczyszczania wody, jednak pandemia wszystko zmieniła - mówi Waldemar Socha, prezydent Żor.

Jak przyznaje prezydent z powodu koronawirusa, porzucono pomysł budowy stawu kąpielowe na rzecz zwykłego kąpieliska. Ma być mniej ekologiczne, ale bardziej bezpiecznie.

- Wróciliśmy do tradycyjnej technologii uzdatniania wody za pomocą środków chemicznych. Jest to dużo bardziej bezpieczne, chociaż mniej ekologiczne - dodaje Waldemar Socha, podkreślając, bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Nowy projekt basenu w Roju zakłada jego gruntowną metamorfozę. Władze miasta określają go mianem "basenu z prawdziwego zdarzenia".

- Powstanie basen sportowy, dostępny będzie brodzik, a także zjeżdżalnie i wodny plac zabaw - wylicza jedynie część z atrakcji, z których będą mogli skorzystać mieszkańcy Adrian Lubszczyk, Naczelnik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Żorach.

Obecnie w Żorach nie działa w okresie letnim żaden basen. Mieszkańcy "ratują się" upalne dni spędzając na żorskim Śmieszku, nie jest to jednak kąpielisko z prawdziwego zdarzenia. W poszukiwaniu takiego mieszkańcy muszą wybrać się do pobliskiego Jastrzębia-Zdroju, czy Rybnika.

O tym, że nie jest im to do końca w smak wiedzą żorscy radni, których także cieszy fakt, że rewitalizacja basenu w Roju w końcu ruszy do przodu.

- To, co tam się niedługo wydarzy jest już oczekiwane i na pewno przyniesie bardzo dużo zadowolenia naszym mieszkańcom - zauważa Kazimierz Dajka, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Żorach, zaznaczając, że kąpielisko w Roju jest miejscem od zawsze wpisane w wypoczynek i rekreację żorzan.

Na możliwość ze skorzystania z uroków zrewitalizowanego kąpieliska w żorskiej dzielnicy przyjdzie jednak jeszcze nieco poczekać. Zanim zostanie ono oddane do użytku mieszkańcom, czeka je kompleksowa przebudowa. Niebawem ma zostać ogłoszony przetarg na tę inwestycję.

- Chcemy go rozstrzygnąć jeszcze w maju tego roku - wyjaśnia Adrian Lubszczyk z żorskiego magistratu, który dodaje, że od tego momentu wybrane do robót przedsiębiorstwo będzie miało około dwanaście miesięcy na ich zrealizowanie.

Prac do wykonania będzie całe mnóstwo. Niecka basenu będzie musiała zostać rozebrana, a w jej miejsce wykonana nowa. Początkowo przymierzano się do próby jej wyremontowania, ale na przeszkodzie stanęły czynniki techniczne.

- Stan techniczny niecki basenowej był katastrofalny, a wykorzystywane w niej technologie przestarzałe - tłumaczy Lubszczyk, wskazując, że te lata świetności miały mieć dawno za sobą, gdyż pochodziły sprzed dobrych kilkudziesięciu lat.

Jeśli w pierwszym terminie uda się rozstrzygnąć przetarg, jego zwycięzca do wiosny 2023 roku ma się uwinąć ze wszystkimi pracami na basenie. Uroczyste otwarcie ma się odbyć wraz z początkiem wakacji, 30 czerwca 2023 roku.

Przypomnijmy, o remoncie basenu w Roju mówi się od ładnych kilku lat. Potrzebę jako pierwsi w 2015 roku wskazali mieszkańcy, popierając projekt w Budżecie Obywatelskim. Miasto nie przystąpiło jednak do jego realizacji, ponieważ uznało go za zbyt drogi.

Później, już po zamknięciu go z przyczyn technicznych, władze Żor same zaproponowały, żeby w Roju powstał staw kąpielowy. I takie - co istotne dla miejskiego budżetu, tańsze - plany snuto od 2018 roku. Podtrzymywano je jeszcze po wybuchu pandemii, kiedy w maju 2020 roku podpisywano umowę na realizację ekologicznego kąpieliska. COVID-19 przyczynił się jednak do kolejnej zmiany koncepcji. Tej którą niegdyś proponowali mieszkańcy.

Nowy basen w części rekreacyjnej będzie miał powierzchnię lustra wody wynoszącą około 1800 m2. Powstanie też brodzik dla dzieci o powierzchni około 450 m2. W ramach inwestycji zaplanowano też wykonanie pomostów i drewnianych ścieżek rekreacyjnych.

Remont obejmie też zamontowanie monitoringu, oświetlenia oraz nagłośnienia. Wyremontowane zostaną także stojące przy nim budynki. Pojawią się również zupełnie nowe elementy małej infrastruktury, takie jak: ławki, kosze na śmieci czy przebieralnie.

Przebudowa basenu w Roju pochłonie ponad 20 milionów złotych. Na kwotę składają się zarówno pieniądze z budżetu miasta i państwa oraz funduszy europejskich. Otrzymane dotacje Żory muszą rozliczyć do końca 2023 roku, co oznacza, że miasto w zasadzie nie ma marginesu błędu, na przykład przy wyborze wykonawcy w przetargu.

Rewitalizacja kąpieliska ma być tylko pierwszą ze zmian, jakie zajdą w ośrodku rekreacyjnym w żorskiej dzielnicy. Miasto przymierza się także do dalszych zmian w tym miejscu. Mają one objąć między innymi kompleksowy remont kortów tenisowych.