Sytuacja na pewno skomplikuje się jeszcze bardziej, gdy zostanie otwarty cały pierwszy odcinek obwodnicy północnej Żor razem z wiaduktem nad autostradą A1. Wtedy to ulicą Rybnicką w Rowniu nie będą mogły poruszać się samochody powyżej 3,5 tony. Ciężkie pojazdy będą kierowane na obrzeża, na obwodnicę. - Będzie problem, gdy ciężarówki będą chciały wyjechać na Rondzie Rybnickim na granicy obu miast w stronę Rybnika. Na skrzyżowaniu napotkają na sznur aut ciągnący się ulicą Rybnicką od centrum Rownia - mówi Piotr Bartecki, kierowca z Żor.
Co na to urzędnicy?
- Zdajemy sobie sprawę, że pojawią się problemy. Jednak przy okazji budowy obwodnicy, czy autostrady borykaliśmy się już z wieloma podobnymi kłopotami. Jeździliśmy bajpasem, był ruch wahadłowy. Drogi trzeba budować, a pewnych spraw nie da się ominąć. Mimo to wspólnie z miastem Rybnikiem będziemy szukać jakiegoś, choćby minimalnego ułatwienia dla naszych kierowców - mówi Dorota Marzęda, rzeczniczka żorskiego magistratu.
Kierowcom, którym już teraz dłuży się podróż przez Rowień, pozostaje jedynie wybór innej trasy na z Żor do Rybnika. - Fajnie się jeździ przez Rój. Skręca się w okolicach Zajazdu Rojanka w prawo, potem przez Boguszowice i do Rybnika - radzi Dariusz Broszecki, mieszkaniec Żor.
- Ta trasa jest najlepszą alternatywą dla ulicy Rybnickiej. W Rowniu jedna "zmiana świateł" trwa teraz siedem minut, a nie pięć, jak to było jeszcze miesiąc temu. W godzinach szczytu jest fatalnie. Sznur samochodów ciągnie się w obu kierunkach - od Ronda Gliwickiego w Rowniu od strony Żor i od wiaduktu w Gotartowicach od strony Rybnika - mówi Dariusz Broszecki.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?