18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budynek PKP w Żorach: Do kogo będzie należeć?

Katarzyna Śleziona
Z końcem tego roku miało się wyjaśnić, do kogo będzie należeć budynek dworca PKP w Żorach. Tymczasem wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to będzie niemożliwe. Na nowe i konkretne wiadomości poczekamy co najmniej do stycznia przyszłego roku. Zobacz zdjęcia: budynek PKP w Żorach

Budynek PKP w Żorach: Do kogo będzie należeć?

Rozbite szyby, dykta w oknach, źle nastawione zegary, zamknięte przejście na perony, a do tego ohydna elewacja z kolorowymi bazgrołami i wszechobecna rdza - tak dzisiaj wygląda budynek dworca PKP w Żorach, który z końcem tego roku miał stać się własnością gminy Żory. No właśnie miał stać się... takie były zapowiedzi sprzed kilku miesięcy. Tymczasem teraz już wiemy, że do końca grudnia to będzie mało prawdopodobne, bo choć władze Żor sobie tego życzą, to przedstawiciele Kolei jakoś się do tego nie kwapią.

- Ogłoszenie przetargu na sprzedaż dworca w Żorach jest planowane na styczeń 2014 roku - mówi Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy PKP S.A. we Wrocławiu, Departament Marketingu Polskie Koleje Państwowe S.A.

- Obecnie nie prowadzimy rozmów z samorządem w kwestii zbycia budynku dworca w Żorach na jego rzecz, z uwagi na fakt, że obiekt będzie wystawiany do obrotu na rynku komercyjnym. W sytuacji, gdy nie powiedzie się plan sprzedaży tej nieruchomości, jesteśmy skłonni rozmawiać o tej nieruchomości z samorządem lokalnym - dodaje Bartłomiej Sarna.

Kolej chce jak najwięcej ugrać na sprzedaży budynku PKP w Żorach!

- Kolej chce jak najwiecej ugrać na sprzedaży ruiny. Chyba lepiej byłoby ją wyburzyć i problem by zniknął - mówi Joanna Tkocz, mieszkanka osiedla Pawlikowskiego. - To zabytek, który kiedyś był chlubą Żor. Jak stanie się własnością naszej gminy, to może w końcu zostanie wyremontowany? W tych starych cegłach kryje się kawał historii. Szkoda, żeby z każdym rokiem popadał w coraz większą ruinę - dodaje pani Maryla, mieszkanka Kleszczówki.

Tymczasem z każdym miesiącem budynek dworca PKP odstrasza. Drzwi do środka są zamknięte na cztery spusty. a jeszcze kilka lat temu działała tu kasa biletowa, sklepy. Można było spotkać tłumy podróżnych, bo i pociągów było więcej... Teraz jedynie na zatoczkę przed budynkiem PKP zajeżdżają autobusy. Jednak ich kierowcy nie mają łatwej pracy, bo muszą jeździć po dziurach "wielkości krateru". To kolejna bolączka tego miejsca.

Co będzie dalej? Czy będzie lepiej?

Polub nas na Facebooku

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto