"DAR" w Żorach już otwarty. To charytatywny punkt pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Można się w nim zaopatrzyć w najpotrzebniejsze rzeczy

Kierowana w stronę uchodźców wojennych z Ukrainy pomoc w Żorach nie słabnie. W mieście powstało kolejne miejsce, w którym Ukraińcy znajdą najpilniej potrzebne do normalnego funkcjonowania produkty. Mowa o punkcie charytatywnym "DAR", powstałym z inicjatywy Żorskiego Centrum Organizacji Pozarządowych, koordynującego wszelką pomoc uchodźcom w Żorach.

Z mieszczącego się nieopodal żorskiego rynku - przy ul. Moniuszki 6 - punktu charytatywnego "DAR" mogą skorzystać wszyscy obywatele Ukrainy. Warunek jest jeden: uciekli do Polski w związku z rosyjską agresją na Ukrainę.

- Ze sklepu charytatywnego mogą skorzystać wszystkie osoby pochodzenia ukraińskiego, które przekroczyły granicę po 24 lutego - precyzuje Adam Grześkiewicz, dyrektor Żorskiego Centrum Organizacji Pozarządowych.

Jak tłumaczy szef ŻCOP-u, pomysł na stworzenie charytatywnego punktu pojawił się jako odpowiedź na potrzeby przybywających do miasta uchodźców. - Osoby, które przyjeżdżają tutaj z Ukrainy nie mają podstawowych środków do życia. Punkt charytatywny ma im je zapewnić - wyjaśnia Adam Grześkiewicz.

Przy Moniuszki 6 uchodźcy z Ukrainy znajdą przede wszystkim najbardziej podstawowe środki czystości i długoterminową żywność. Dostępna jest też dla nich odzież.

- To przede wszystkim podstawowe artykuły higieniczne dla dorosłych, jak i dla dzieci: pampersy, chusteczki, szampony i mydła, jak również żywność z długim terminem ważności: makarony, ryże i konserwy. W znacznej ilości znajdą tutaj też ubrania - wylicza Bartosz Smołka, koordynator żorskiego "DAR-u".

Zapełnione półki przy Moniuszki 6 to dzieło samych żorzan, którzy odpowiedzieli na apel ŻCOP-u o organizowanych zbiórkach na rzecz uchodźców. - Sklep jest i będzie zaopatrywany dzięki wszystkim ludziom dobrej woli, którzy od początku wojny mocno wspierają uchodźców i mamy nadzieję, że będzie tak nadal - mówi Bartosz Smołka, który dodaje, że podobnie jest także z obsługą sklepu.

Tę także udało się skompletować z osób odczuwających potrzebę pomocy. - Wszyscy, którzy są zaangażowani w organizację tego miejsca działają w stu procentach jako wolontariusze - przyznaje Smołka.

O tym, że takie miejsce było jak najbardziej potrzebne najlepiej świadczyć może długa kolejka, która ustawiła się przed punktem przy ul. Moniuszki już na dobrych kilkadziesiąt minut przed jego otwarciem. Potwierdzają to także słowa uchodźców z Ukrainy.

- Charytatywny sklep był bardzo potrzebny. Będziemy z niego korzystać - mówią nam panie Kataryna i Swietłana, które w Żorach przebywają od początku marca. Uciekły do nich z Charkowa, gdy zaczęła się rosyjska inwazja. W punkcie zamierzały zaopatrzyć się przede wszystkim w podstawową chemię.

Charytatywny punkt "DAR" nie jest jedynym tego typu miejscem w Żorach. Podobne funkcje pełnią także mieszczący się na Rynku Kościół Zielonoświątkowy. Charytatywne punkty można też spotkać w dzielnicach, np. w Żorach-Roju.

Żorski "DAR" będzie funkcjonował przez sześć dni w tygodniu. Nieczynny będzie jedynie w niedziele. W poniedziałki, środy i piątki można z niego skorzystać w godzinach od 15:00 do 19:00, z kolei we wtorki, czwartki i soboty pomiędzy 10:00 a 14:00.