Żorzanie w każdym wieku lubią uczestniczyć w pasjonujących zawodach strzeleckich, które od kilkunastu lat kilka razy do roku odbywają się w lesie Dębina. Ich organizatorem jest Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Żorach, którego początki w mieście należy doszukiwać się już w XIII wieku. Wtedy to mieszczanie zajmujący się rolnictwem, handlem i rzemiosłem szkolili członków swoich cechów w posługiwaniu się bronią. Bracia strzelali w wielu miejscach m.in. na polach, na terenie gruntów dzierżawionych na skraju miasta, gdzie usypywali wały i obsadzali je trawą, a np. pod koniec XIX w. przy ul. Dworcowej, w pobliżu obecnego dworca kolejowego. Drewniane budynki stały tam przez wiele lat.
Pokolenie dzisiejszych czterdziestolatków i starsi żorzanie pamiętają, jak strzelnica mieściła się przy ul. Wolności (dawniej ul. Królewska). Jej budowa trwała w latach 1905-07 i przez kolejne 32 lata była siedzibą Bractwa. W budynku mieściła się sala restauracyjna, za nim właściwy budynek strzelnicy otoczony wałami. W 1910 roku zbudowano tu jeszcze kręgielnię. Dwa lata później odbyło się tu pierwsze strzelanie królewskie, które wygrał mistrz szewski Jan Pludra. W czasie I wojny światowej działalność Bractwa wygasła. W 1922 r. strzelnicę z całym inwentarzem sprzedano prywatnemu właścicielowi. 3 lata później obszar wykupiło miasto dzięki zaangażowaniu m.in. burmistrza Żor, Bonifacego Bałdyka. Formalnie dopiero w 1952 r. Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach przekazało miastu na własność budynek strzelecki, a w kręgielni stworzono mieszkania. Potem budynek główny przejęła Powszechna Spółdzielnia Spożywców, która otworzyła tu kawiarnię. Nadal odbywały się tu zabawy taneczne, a na terenie parku, jak przed wojną, organizowano festyny niedzielne.
- Park rozbrzmiewał muzyką w święta państwowe. Tu po wojnie organizowano też dożynki. Powstał krąg taneczny i podest, gdzie koncertowały orkiestry. Organizowano zawody sportowe i pokazy mody! - mówi Leszek Kowalczyk, sekretarz Bractwa. Niestety, obiekt popadał w ruinę, bo nikt nie chciał inwestować w jego odnowę. W konsekwencji zawalił się w latach 70. Wały obok niej zlikwidowano w latach 80. Na tym miejscu powstały domki jednorodzinne. Po starym wystroju pozostał jedynie Park Kleszczówka. W 1990 r. inwestor Leon Student wydzierżawił część parku i zdobył wieczyste użytkowanie przyległej do parku działki. Wybudował w drugiej części parku muszlę koncertową wraz z kręgiem tanecznym. Od maja 1992 r. zaczęła znowu rozbrzmiewać muzyka, ale to nie było to, co dawniej.
Dzisiaj tłumy ściągają do strzelnicy w lesie Dębina, gdzie Bracia (reaktywowali się w 1992 r.) organizują znowu zawody strzeleckie.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?