Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dożynki w dzielnicy Kleszczów

Katarzyna Śleziona
Mieszkańcy chętnie kosztowali smacznego kołocza i czarnej kawy
Mieszkańcy chętnie kosztowali smacznego kołocza i czarnej kawy Katarzyna Śleziona
W sobotę odbyły się coroczne dożynki w dzielnicy Kleszczów.

Przez całą uroczystość przewinęło się ponad 200 osób. Wśród gości nie mogło zabraknąć państwa Mirosławy i Jana Łakotów, mieszkańców ulicy Ustronnej w Kleszczowie. To jedna z siedmiu wyróżniających się rodzin rolniczych w dzielnicy.

- Dożynki to taka uroczystość, na której nie tylko rolnicy mogą podziękować Bogu za chleb. Bo przecież każdy z nas poniekąd jest rolnikiem i coś hoduje, uprawia, na przykład zwykłego kwiatka w doniczce - mówi Mirosława Łakota, która z mężem ma 21 hektarów pola. Gospodarze uprawiają m.in.: ziemniaki, kukurydzę, zboża. - W tym roku mieliśmy do niczego zbiory jarych zbóż, ale zboża ozime, na przykład pszenica, nam się udały - dodaje pani Mirosława.

Państwo Łakotowie hodują też dzisiaj 11 sztuk bydła i mają 5-hektarowy staw hodowlany. - Ze stawu mamy zawsze karpia na wigilię. Nasza rybka słynie z dobrego smaku w okolicy - dodaje mieszkanka ul. Ustronnej.

To właśnie państwo Łakotowie są wielopokoleniową rodziną rolniczą, z dziada pradziada, która każdego roku angażuje się w organizację dzielnicowych dożynek. W sobotę pani Mirosława pomagała stroić Kościół pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Kleszczowie, gdzie o godzinie 10.30 odbyła się msza dożynkowa. Mieszkanka zaangażowała się także w pieczenie kołocza.

Jednak niekwestionowaną mistrzynią w wypiekach, które w sobotę wszyscy zgromadzeni w dzielnicowej świetlicy mogli skorzystać, jest 71-letnia Hildegarda Rduch, mieszkanka ul. Pszczyńskiej. - To kwestia doświadczenia i może trochę daru od Boga, że moje wypieki smakują innym - mówi kobieta.

Oprócz wyśmienitego kołocza, goście mogli też spróbować smacznej grochówki.

- Były też występy kabaretowe i piosenki grupy "Wesoły Masorz", a także pokazy tańca hip-hop. Nie zabrakło też loterii fantowej i zabawy do późnych godzin wieczornych w świetlicy. Mimo że pogoda nie dopisała, bo siąpił deszcz, to na dożynki przybyło sporo osób, w tym - i to bardzo cieszy - bardzo dużo młodzieży - mówi Jan Kołodziej, zastępca przewodniczącego Rady Dzielnicy Kleszczów, głównego organizatora dożynek. - Mamy w radzie wielu młodych i kreatywnych osób. Dlatego przygotowania do dożynek zostały zapięte na ostatni guzik, a cała impreza się udała. Kleszczowianie są nie tylko dobrymi rolnikami, ale i organizatorami - dodaje Kołodziej.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto