Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramatyczny wypadek w Kamieniu. Sprawcy byli pijani...

Piotr Chrobok, Katarzyna Śleziona-Kołek
Policja nadal ustala tragiczne okoliczności śmiertelnego wypadku w Kamieniu.
Policja nadal ustala tragiczne okoliczności śmiertelnego wypadku w Kamieniu. KMP Rybnik
Dramatyczny wypadek i jeszcze dramatyczniejsze ustalenia policji... Sprawcy wypadku byli pijani, w ich aucie także znajdowało się dziecko, a kiedy doprowadzili do tragedii chcieli uciec z miejsca zdarzenia. Jak się okazuje, kierowca był pijany. Nie wiadomo jednak, kto prowadził feralne auto. To będzie ustalać policja. Zatrzymano w tej sprawie czterech mieszkańców powiatu rybnickiego w wieku od 30 do 38 lat, którzy podróżowali pojazdem. Wszyscy byli w stanie nietrzeźwości, co potwierdziło badanie alkomatem. Jedna z kobiet wydmuchała nawet 4,5 promila!

Wracamy do sprawy dramatycznego wypadku, do jakiego doszło wczoraj, 4 sierpnia około godziny 16:30 w Rybniku-Kamieniu na skrzyżowaniu ulic Hotelowej i Boya-Żeleńskiego. Policja ustaliła w tej sprawie pierwsze fakty.

Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych pojazdem, który śmiertelnie potrącił chłopca podróżowało pięć osób. Dwaj mężczyźni i dwie kobiety w wieku od 30 do 38 lat, mieszkańcy powiatu rybnickiego oraz kilkuletnie dziecko. Od wszystkich dorosłych pobrano krew do badań. Wyniki wykazały, że cała czwórka była pijana, a jedna z kobiet - 34-latka miała w organizmie 4,5 promila alkoholu. Potwierdziły się tym samym pogłoski powtarzane przez świadków zdarzenia. Wszyscy spędzili minioną noc w areszcie, prawdopodobnie jeszcze dziś zostanie sporządzony wniosek do sądu o przedłużenie aresztu.

- Te osoby spędziły noc w policyjnym areszcie, celem wytrzeźwienia i przesłuchania. Nikomu nie zostały jeszcze przedstawione zarzuty – mówi Dariusz Jaroszewski z rybnickiej policji. Być może pierwsze przesłuchania będą możliwe dopiero we wtorek.

Ponadto, policji udało się ustalić inne okoliczności tragedii. Ofiar mogło być więcej, gdyż do wypadku doszło podczas rodzinnego spaceru. Ulicą Hotelową spokojnie wędrowali rodzice z dwójką dzieci, gdy nagle w ich 7-letniego chłopca uderzył samochód. Siła uderzenia była tak duża, że dziecka nie udało się uratować. Na miejsce przybył nawet śmigłowiec LPR, jednak ze względu na stwierdzony zgon chłopca, ratownicy odstąpili od wykonywania działań. Z ustaleń śledczych wynika również, że dwoje sprawców zdarzenia chciało uciec...

Na miejscu wypadku ze zgłoszenia wynikało, że samochodem osobowym podróżowały cztery dorosłe osoby i dziecko. Jednak na miejscu wypadku funkcjonariusze zastali tylko dwie osoby dorosłe: 34-letnią kobietę, która wydmuchała aż 4,5 promila alkoholu (to dawka zagrażająca życiu!) oraz 30-letniego mężczyznę. Z kolei dwie inne osoby dorosłe i 8-letnie dziecko oddalili się z miejsca zdarzenia.

- Policjanci podjęli natychmiastowe działania poszukiwawcze za tymi osobami. Odnaleźli je niedaleko, nie zdążyły się zbyt daleko oddalić. Jeden patrol policjantów zatrzymał mężczyznę, a drugi kobietę z 8-letnim dzieckiem – mówi Dariusz Jaroszewski z rybnickiej policji.

Śledczy dodają, że w tej sprawie ciągle toczy się postępowanie, a przyczyny i okoliczności tragedii nadal są wyjaśniane.

- Jak doszło do wypadku, w którym momencie, kto którędy szedł – te sprawy wymagają ustalenia. Będą wykonywane czynności, będą przesłuchiwani świadkowie – dodaje Jaroszewski z policji.

Zagadką pozostaje również fakt, kto prowadził opla corsę, który śmiertelnie potrącił 7-latka. - Będziemy też ustalać, kto prowadził samochód. Przesłuchujemy świadków tego zdarzenia. Mam nadzieję, że z dużą dozą prawdopodobieństwa uda nam się ustalić, kto prowadził – słyszymy w rybnickiej policji.

Mundurowi nie wykluczają, że do wypadku przyczyniły się brawura i alkohol. - W tym miejscu, gdzie doszło do zdarzenia, rozpoczyna się ograniczenie do 30 kilometrów na godzinę, są też progi zwalniające. Opel jechał zbyt szybko. Z pewnością była przekroczona dozwolona prędkość – podkreśla Dariusz Jaroszewski z rybnickiej policji.

Rybniccy policjanci pod nadzorem prokuratury wykonali oględziny miejsca oraz zabezpieczyli samochód, który brał udział w zdarzeniu.

PISALIŚMY:
Śmiertelny wypadek w Rybniku-Kamieniu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto