Działkowcy w Żorach
kochają swoje zielone fabryki
Spotkaliśmy się z działkowcami z R.O.D "Zielony Jar" i zobaczyliśmy, jak wygląda ich typowy dzień w "zielonej fabryce za miastem". Rozmawiała z nimi K.Śleziona
Nie muszę rano biegać na targ po warzywa, bo w sezonie zawsze mam świeże jarzyny na obiad - mówi nam uradowana Jadwiga Porębska, która jeden z ogródków działkowych w "Zielonym Jarze" ma już 20 lat.
Jest piątek, słońce praży. Pani Jadwiga pokazuje nam swoje kwiaty. - Kocham kwiaty. Mam astry, aksamitki. Niestety róży w tym roku było mało - mówi nam pani Jadwiga.
- Tu mam swoje warzywka: ogórki, marchewkę, pietruszkę, fasolkę, pomidory, cukinię - wylicza jednym tchem. - A owoce też ładnie rosną. Mam poziomki, borówkę amerykańską, agrest, porzeczki, wiśnię i śliwki. Wnuki uwielbiają soki, dżemy owocowe - dodaje pani Jadwiga, która właśnie na kuchence ma wstawiony garnek, bo gotuje kompot. - A ja uwielbiam babci ciasto z truskawkami - mówi 8-letni Błażej, który do babci na działkę przyjechał rowerem.
- Całe wakacje spędzam tu z babcią. Lubię pomagać babci. Zrywam pokrzywę i razem robimy sok, który potem wylewamy, żrby mszyc nie było. To pomaga - mówi nam chłopiec, który na ogródku u babci lubi też taplać się w basenie i gdy spotyka się tu cała rodzina.
Grilla na działce lubi też robić Mirosław Przerwa, którego w "Zielonym Jarze" spotkaliśmy, gdy właśnie dla córki Oliwki rozwieszał hamak między drzewami. - Hamak jest fajny - mówi nam mająca już prawie 4 latka Oliwka. - Wnuczka lubi też, gdy przychodzi na działkę bawić się z nią jej brat cioteczny Oliwier i koleżanka Emilka. Dzieci mają tu wiele atrakcji. Grają też w piłkę - dodaje Wiesława Przerwa, babcia Oliwki, która zaprasza nas do działki swojego syna.
- Jak jest pogoda, to często przychodzę na działkę. Mamy tu nawet mikrofalówkę, żeby podgrzać jedzenie. Jadamy posiłki. Żona podlewa kwiaty, a ja palę w kominku. Do tego zimne piwko i relaks jest na maksa - mówi nam pan Mirosław, któremu udaje się właśnie zamontować hamak między drzewami. - Lubię przychodzić na działkę i odpoczywać od bloków z "wielkiej płyty" - dodaje pan Mirosław.
Odpoczywać od bloków lubi też na działce Czesław Zagórski, którego spotykamy kilka ogródków dalej. Jego działka jest jedną z piękniejszych. Jest tu wbród drzewek owocowych, królestwo kwiatów, przeróżnych warzyw. - W tym roku miałem 15 wiaderek agrestu. Z tego były soki i do herbatki. Wnuki nie piją soków ze sklepu, ale ode mnie bardzo chwalą - mówi pan Czesław. Sam ma działkę 12 lat i wiele w niej zmienił. Dobudował piętro w domku, zrobił szklarnię...
NASZE MARZENIE
Ogródek działkowy. Nasze zielone marzenie. Na Śląsku jest ponad 600 miejsc działkowych i 98 tys. działkowców. Województwo śląskie jest na pierwszym miejscu jeśli chodzi o zajmowaną powierzchnię terenu przez ogrody działkowe. Na naszym terenie znajduje się aż 624 zespołów ogrodów działkowych. A zarejestrowanych działkowców na Śląsku jest aż 98 tysięcy.
- Ogrody pojawiły się tutaj już w okresie międzywojennym. Powstawały przy kopalniach i hutach. Całe rodzinny zjeżdżają się na ogrody działkowe, by móc odpoczywać i zrelaksować się od zgiełku miasta, to nasza Śląska tradycja - mówi pan Michał Krawczyk, prezes Śląskiego Okręgu Polskiego Związku Działkowców. Jednak zespołów ogrodów działkowych na Śląsku nie przybywa. Dziś na Śląsku zespoły ogrodów działkowych zajmują ponad 4 tys. hektarów. Ogrody te zgrupowane są w 11 delegaturach m.in. Rybnik, Zabrze, Katowice, Gliwice czy Chorzów.O pierwszych ogrodach wiemy ze wzmianek, które pochodzą z 1893 roku. GG
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
