Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Henryk Foks z Żor znowu wszystkich zaskoczył. W śniegu wyrzeźbił postać św. Barbary. Towarzyszą jej też inne figury. Zobacz ZDJĘCIA

Ireneusz Stajer
Ireneusz Stajer
Wideo
od 7 lat
Niezwykle ceniony rzeźbiarz Henryk Foks z Żor wykonał figurę św. Barbary ze… śniegu. Obok domu twórcy przy ulicy Wodzisławskiej w dzielnicy Rój zatrzymują się kierowcy, by podziwiać dzieło; robią sobie zdjęcia z patronką górników, rozmawiają z autorem. Bezpieczeństwa św. Barbary strzeże śnieżnobiała lwica, jest również rzeźba żółwia, oczywiście ze śniegu, a w ogrodzie czai się ogromny krokodyl.

Henryk Foks z Żor wyrzeźbił w śniegu św. Barbarę

W ostatnich latach grudniowa aura nie była zbyt łaskawa dla rzeźbiarza Henryka Foksa. Deszczowy grudzień nie pozwalał bowiem na wykonywanie postaci ze śniegu, z czego słynie twórca, mieszkaniec Żor-Roju. W tym roku, obfite opady śniegu oraz mróz sprawiły, że już w piątek 1 grudnia pan Henryk wziął się do roboty. Najpierw przygotował blok śnieżny, a potem wyczarował z niego św. Barbarę. Obok powstały figury zwierząt. Jego prace można oglądać obok domu przy ulicy Wodzisławskiej. Przykuwają uwagę kierowców, a zwłaszcza podróżujących z nimi dzieci. Warto wiedzieć, iż rzeźbienie w śniegu to wyjątkowo trudna sztuka. Mało kto zna jej tajniki, więc mało kto decyduje się na wykonywanie prac z tego materiału. Znacznie bardziej znane są rzeźby z bloków lodowych, bo to jest łatwiejsze zadanie.

- Co roku, w związku z przypadającym na 4 grudnia Dniem Górnika, starałem się wyrzeźbić w śniegu św. Barbarę. Bo mieszkam przy ruchliwej drodze, którą jeżdżą samochodami do pracy górnicy. Chcą sprawić im radość, tworzę św. Barbarę ze śniegu – mówi Henryk Foks.

W tym roku nadarzyła się okazja. Śniegu spadło bardzo dużo. Jak zaznacza, wielu zmotoryzowanych górników przystaje na poboczu i ogląda rzeźbę.

To nie tylko Święta Barbara, czyli zwierzogród towarzyszący

- Święta Barbara powstawała bardzo szybko; od piątku do niedzieli. Wieczorem figura już stała. Natomiast w poniedziałek rano 4 listopada cieszyła oczy naszych górników – uśmiecha się pan Henryk.

W swojej pracy wykorzystał mnóstwo śniegu. Najpierw ubijał go w specjalnym pojemniku, co nie jest łatwe. Następnie układał śnieg warstwami, tworząc z nich postument. Na koniec pracę trzeba zakotwić tak, by stała nie jeden dzień, ale przynajmniej kilka tygodni. Podczas odwilży natura paradoksalnie zakonserwuje dzieło, które lekko się stopi w słońcu, a w nocy zmarznie. W efekcie figura zyska lodową osłonę, ale i bardziej naturalny wygląd. Świętej Barbarze towarzyszy lwica i żółw.

- Lew symbolizuje siłę, moc. Przedstawicielka tego gatunku ma chronić św. Barbarę. A żółw? Bo została jeszcze kopa śniegu i zastanawiałem się jak to wykorzystać. Wnuk mi mówi: „dziadku, zrób jeszcze jakąś inną postać”. Zrobiłem żółwia – tłumaczy rzeźbiarz.


Artyście pomaga 13-letni wnuk Sebastian

Mówi, że w pracy pomagał mu właśnie wnuk Sebastian. 13-latek przyszedł do dziadka mimo kontuzji nogi. Przy rzeźbach pomaga co roku, dla chłopaka to duża frajda. Może więc kiedyś przejmie pałeczkę od dziadka i sam będzie tworzył postaci w śniegu. Ma okazję uczyć się od mistrza, podglądać warsztat pracy pana Henryka…

Na tegoroczną zimę żorzanin planuje kolejne prace. Wygląda na to, że mróz jeszcze potrzyma. Panu Henrykowi marzy się stworzenie w ogrodzie galerii śnieżnych postaci. Miałyby to być stworzenia morskie, m.in. zaprojektował już sobie dużego wieloryba z… otwartą paszczą. Kolejnym pomysłem jest wielopokoleniowa śląska rodzina wykonana w śniegu. Artyście życzymy realizacji zamierzeń.

Dodajmy, że piękne rzeczy wytwarza również małżonka pana Henryka. Jej specjalnością są anioły oraz inne przedmioty z koronki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto