Walki rycerskie, warsztaty kuglarskie, wystawa afrykańska w zabytkowych podziemiach probostwa, czy sztuczki ogniowe - to tylko niektóre z atrakcji, jakie czekały w sobotę na III Jarmarku św. Filipa i Jakuba w Żorach. Nawet w pierwszych godzinach zabawy w klimatach średniowiecznych dopisała pogoda. Świeciło słońce, ale niestety wiatr spowodował, że strażacy musieli rozebrać rusztowania namiotu, pod którym mieszkańcy zajadali kiełbaski z grilla, kurczaczki z rożna i pod którym oglądaliśmy ciekawe pokazy slajdów z zagranicznych wojaży.
Na jarmarku nie zabrakło także ponad 1000 sztuk smacznego wypieku, na bazie miodu z oryginalną belgijską czekoladą, którego receptura owiana jest ścisłą tajemnicą. Co ciekawe, to ciasto jest wypiekane tylko raz do roku, właśnie z okazji jarmarku.
Po raz pierwszy na jarmarku odbył się także specjalny kiermasz książek, na którym mieszkańcy mogli kupić różne publiacje - każdą tylko za 2 złote. To były książki, jakie przez kilka tygodni przynosili parafianie ze Śródmieścia do salek katechetycznych.
Na jarmarku nie zabrakło też warsztatów dawnych tańców, średniowiecznych śpiewów, kramów z rękodziełem, dżemami, miodami, z pamiątkami, a także występu zespołu z Osin i księży z kościoła w Śródmieściu.
Dochód z jarmarku zostanie przekazany na rzecz żorskiego hospicjum i parafialną ochronę dla dzieci.
Polub nas na Facebooku:
https://www.facebook.com/ZoryNM
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?