Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ile magistrat wydaje na promocję Żor

Katarzyna Śleziona
Miejskie gadżety, w tym maskotka Żorka, trafiła we wrześniu 2009 roku do 150 dziennikarzy polonijnych
Miejskie gadżety, w tym maskotka Żorka, trafiła we wrześniu 2009 roku do 150 dziennikarzy polonijnych Katarzyna Śleziona
Od kilku lat średnio 400 tysięcy złotych rocznie wydaje magistrat na promocję miasta, terenów inwestycyjnych i wydarzeń kulturalnych. Mieszkańcy mówią, że to i tak za mało

Promocja miast to dzisiaj nie tylko gadżety, kubki, czy długopisy. Ale także miejskie imprezy, filmy sponsorowane, czy artykuły, w których władza często chwali się swoimi osiągnięciami - taki przywilej rządzących, którzy lubią siebie oglądać podczas oficjalnych imprez, gdy przecinają wstęgi.

Żorski magistrat przeznacza rocznie około 400 tysięcy złotych na różnego rodzaju promocje. - Chodzi między innymi o wydawanie materiałów i miejskich gadżetów, czyli koszulek, maskotek, smyczy, kubków i kalendarzy, a także opracowywanie projektów i montaż billboardów w mieście, publikację "Kuriera Żorskiego" i ogłoszeń w lokalnych gazetach. W tej puli znajduje się także dofinansowanie do wyjazdów żorskich zespołów muzycznych i sportowych oraz udział w targach promocyjnych w Polsce i na świecie - mówi Waldemar Socha, prezydent Żor.

Niedawno grupa żorskich urzędników pojechała na Międzynarodowe Targi Nieruchomości EXPO REAL 2010 do Monachium, gdzie prezentowała odwiedzającym projekt miasteczka westernowego i Muzeum Yatenga - Centrum Kultur Świata. I jak się okazało, innowacyjne projekty spodobały się publiczności. Przez targi przewinęło się ponad 21 tysięcy odwiedzających z ponad 70 krajów. Potencjalni inwestorzy z zagranicy żywo zainteresowali się żorską ofertą. - Największe zainteresowanie wzbudził projekt Yatengi. Mamy nadzieję, że w następnej kadencji takie muzeum uda się zbudować w naszym mieście - dodaje prezydent Socha.

Jednak miasto nie tylko promuje się na świecie. Chce także przyciągnąć do siebie inwestorów z całej Polski. Robi to między innymi za pomocą kampanii billboardowych. W ostatnich latach przy drogach wjazdowych do miasta pojawiły się m.in. billboardy promujące tereny inwestycyjne Żor, czy przeciwdziałające przemocy w rodzinie.

W kwietniu tego roku w kilku rejonach miasta, w tym przy "wiślance" i ulicy Pszczyńskiej powieszono na przykład olbrzymie plakaty, które wypowiadały walkę wandalom malującym zabytkowe kamienice w Śródmieściu. Na każdym billboardzie widniały dwa zdjęcia. Jedno przedstawiało obraz odrestaurowanych kamieniczek w Śródmieściu, a drugie - rudery z bazgrołami grafficiarzy. Podany był też numer komórkowy do żorskiej policji. Za wskazanie sprawców chuligańskich wybryków mieszkaniec mógł otrzymać nawet 1000 złotych.

Dzisiaj te billboardy zastąpiły banery reklamujące program "Duża Rodzina", który promuje akcję skierowaną do rodzin wielodzietnych i zastępczych w Żorach.

Dzięki niemu wskazane rodziny mogą otrzymać zniżki nawet do 50 procent na obiekty i imprezy organizowane przez miejski ośrodek sportu i rekreacji oraz ośrodek kultury, na zakupy w wybranych sklepach spożywczych, czy w szkole tańca. - To bardzo fajna akcja. Dobrze, że billboardy o tym informują. Inne miasta powinny z Żor wziąć przykład i także u siebie stworzyć taki program. Sama jestem matką trojga dzieci i cieszę się, że możemy korzystać z bonusów - mówi Wioleta Pałucka, mama 3-letniej Julki, 14-letniej Pauliny i 15-letniego Bartosza.

Mieszkańcy Żor pamiętają też billboard ze znakiem promocyjnym miasta, z białym napisem "Żory" na czerwonym tle i zdjęciem fragmentu "wiślanki".

- Początkowo myślałam, że to jakiś chiński znak, labirynt lub krzyż. Chciałabym, aby było więcej takich banerów promujących miasto, a nie kandydatów na prezydentów, czy radnych - mówi Agnieszka Domagała, mieszkanka os. Księcia Władysława. Podobnie uważa wielu mieszkańców.

- Władze powinny promować piękno Żor, znajdujące się tutaj atrakcje, a nie siebie. Niestety często bywa inaczej i na pierwszym planie są urzędnicy - mówi Jerzy Kopeć z Żor.

Czy miasto Żory dobrze się promuje? Skomentuj artykuł!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto