We wtorek przed 23 policjanci interweniowali na ulicy Biskupa w Żorach, gdzie doszło do obywatelskiego ujęcia pijanego kierowcy. Dalszą jazdę skutecznie udaremnił mu pracownik firmy ochroniarskiej, który przejeżdżając tamtędy zauważył samochód poruszający się pod prąd. Nie zastanawiając się długo świadek postanowił zajechać mu drogę i zaalarmować mundurowych, a do czasu ich przybycia nie spuszczać kierowcy ani na sekundę z oka.
Kierowcą okazał się 61-letni mieszkaniec Żor, u którego stwierdzono ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kompletnie pijany mężczyzna ledwo stał na nogach, a jego oddech mówił sam za siebie. Kierowca już stracił prawo jazdy i wkrótce stanie przed sądem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia i wysoka kara grzywny. Na dłuższy czas będzie musiał też pożegnać się z prawem jazdy.
Podobny los spotka 43-latka, który także we wtorek (17.12) został przyłapany na jeździe na tzw. "podwójnym gazie". Kierował fordem mając blisko promil alkoholu w organizmie. Wpadł w ręce policjantów po 18 na ulicy Wyzwolenia, nie miał też przy sobie prawa jazdy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?