Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kopalnie Polskiej Grupy Górniczej wznawiają pełne wydobycie po trzytygodniowej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Kopalnie wznawiają normalne wydobycie
Kopalnie wznawiają normalne wydobycie PGG
10 kopalni Polskiej Grupy Górniczej wraca do normalnej pracy. Po trzech tygodniach przymusowej przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa zakłady od poniedziałku (6.07) wznawiać będą pełne wydobycie.

Kopalnie fedrują

Od poniedziałku (6.07) do normalnej pracy wracają wszystkie kopalnie Polskiej Grupy Górniczej w których na trzy tygodnie wstrzymano produkcję z powodu pandemii koronawirusa.

Przypomnijmy, trzy tygodnie temu postanowiono ograniczyć produkcję 10 zakładów PGG. To: Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych, Piast w Bieruniu, Ziemowit w Lędzinach, Halemba i Pokój w Rudzie Śląskiej, Chwałowice w Rybniku, Marcel w Radlinie, Rydułtowy w Rydułtowach, Mysłowice-Wesoła w Mysłowicach oraz Wujek w Katowicach (z Jastrzębskiej Spółce Węglowej normalnie pracuje już od kilku dni Knurów-Szczygłowice, a od 7 lipca produkcję wznowi Budryk).

- Podczas przestoju w kopalniach tych prowadzono wszelkie niezbędne prace zabezpieczające, które pozwolą na płynne rozpoczęcie wydobycia po przerwie. W wymienionych zakładach od poniedziałku przodki i ściany wydobywcze będą normalnie pracować - informuje Polska Grupa Górnicza.

Według stanu na poniedziałek 6 lipca w spółce wyzdrowiało już 88 proc. pracowników z 1910 zakażonych koronawirusem. Codziennie rośnie liczba tzw. ozdrowieńców, którzy mogą bezpiecznie wrócić do pracy. Stuprocentowy wskaźnik ozdrowień odnotowały ruchy wydobywcze Pokój i Wesoła oraz Zakład Produkcji Ekopaliwa w Woli i spółka zależna Centrum Logistyki Materiałowej PGG. W wielu oddziałach PGG odsetek ozdrowieńców zbliża się o stu procent, np. w kopalni Sośnica wynosi 99 proc. w kopalni Murcki-Staszic - 96 proc.), w Ruchu Jankowice kopalni ROW - także 96 proc.

Dodajmy, w ramach prewencji zdrowia pracowników zarząd PGG zadecydował o sfinansowaniu przez spółkę m.in. zakupu nowoczesnych aparatów diagnostycznych dla laboratorium przy wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Katowicach. Jego przepustowość zwiększy się nawet do 2 tys. testów na dobę i pozwoli na błyskawiczne przebadanie załóg kopalń PGG w razie nadejścia kolejnych fal zagrożenia Covid-19

Wydobycie pięć dni w tygodniu

Dotknięta poważnym kryzysem Polska Grupa Górnicza nie zamierza szukając oszczędności, skracać tygodnia pracy z pięciu do czterech dni (jak to było w maju). Plan operacyjnego na trzeci kwartał 2020 r., zakłada m. in. utrzymanie pięciodniowego tygodnia pracy we wszystkich kopalniach PGG raz utrzymanie poziomu produkcji, robót przygotowawczych i inwestycji pozwalających na bezpieczne funkcjonowanie spółki.

Spółka zamierza zabiegać o zamierza skorzystać z tarczy antykryzysowej. Są to m.in. odroczenie terminu płatności ZUS, PIT, dofinansowanie z FGŚP. Ponadto PGG przewiduje skorzystanie z finansowania płynnościowego i preferencyjnego na podstawie wniosków złożonych do Polskiego Funduszu Rozwoju.

Szacuje się, że efekt łączny działań oszczędnościowych w PGG oraz wykorzystania instrumentów tarczy antykryzysowej wyniesie około 312 mln zł. Spółka złożyła już wszelkie wymagane wnioski i oczekuje na zasilenie finansowe z programów wsparcia.

Na bieżąco toczą się także rozmowy PGG z klientami i kontrahentami. Trwa ustalanie harmonogramu odbiorów zakontraktowanego węgla. Zobowiązania wobec pracowników regulowane są bez jakichkolwiek opóźnień w prawidłowych terminach.

Spółka nie zamierza do końca roku wykonywać żadnych nerwowych ruchów. Warunkiem przetrwania jest odbiór zakontraktowanego węgla. W tej chwili na zwałach jest ok. 3 mln ton węgla, z czego 2,2 mln to surowiec, którego nie odbiera energetyka. To największa bolączka. Lekko licząc to ponad 600 mln zł.

- Bez odbioru węgla, zapłaty za niego, trudno mówić o przyszłości spółki. To najważniejszy warunek przetrwania. Trudno cokolwiek planować jeśli spółka w sprawie odbiorów węgla rozmawia z dnia na dzień z energetyką. Nie ma harmonogramu odbioru na dwa, trzy miesiące, przez co trudno cokolwiek planować w tej sytuacji. Dziś jest wielka niewiadoma - mówił kilka dni temu na łamach DZ Przemysław Skupin z Sierpnia 80.

Związkowcy podkreślają, że wciąż nie ma planu naprawczego dla branży górniczej jaki zapowiadał wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

- Nie ma i go nie będzie w najbliższych dniach, bo przed nami druga tura wyborów. Może poznamy go jesienią, ale wówczas możemy mieć mieć niemal pewność, że nie wszystkie jego założenia będą do zaakceptowania - słyszymy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto