Informacja o kradzieży wpłynęła do policjantów od reprezentanta właścicieli jednej z sieci lombardów. W trakcie inwentaryzacji mężczyzna sprawdził, że w jednym ze swoich punktów sprzedaży brakuje mu złota o wartości ponad 32 tysięcy złotych.
- Zgłaszający ustalił, iż kruszec ten powinien nadal znajdować się w punkcie, lecz jego pracownik miał dać go do czyszczenia w jednym z salonów jubilerskich na terenie miasta, aby podnieść ich wartość - relacjonuje mł. asp. Marcin Leśniak, rzecznik prasowy żorskiej policji.
W trakcie prowadzonych działań, policjantom udało się ustalić sprawcę przywłaszczenia złota oraz jego partnerkę. Ta pomagała złodziejowi w zbyciu części łupu. Jak podkreśla policja, większość skradzionego towaru udało im się już sprzedać lub zastawić w innych lombardach w Żorach.
- W trakcie czynności operacyjnych i dochodzeniowych policjanci ustalili dokładne miejsca, do których trafiło złoto, a chwilę później odzyskali i zabezpieczyli prawie całe skradzione mienie Jak się okazało głównym sprawcą przywłaszczenia był 28-letni żorzanin, a do pomocy przy zbyciu złota wykorzystał swoją o 2 lata młodszą partnerkę. Ponadto w trakcie przeszukania i zatrzymania mężczyzny ujawniono zawiniątko z zawartością 1 grama marihuany oraz młynka służącego do jej rozdrabniania - słyszymy.
Zatrzymany mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem. Za przestępstwo przywłaszczenia grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności, z kolei za posiadanie i udzielanie narkotyków nawet do 3 lat.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?