Kradzież w Żorach. Pies miał nosa i pokrzyżował plany złodziejowi

Kradzież pod osłoną nocy

Do kradzieży doszło w Żorach w dzielnicy domków jednorodzinnych, nieopodal centrum miasta. Sytuacja miała miejsce w nocy ze środy na czwartek (9/10.09), gdy jednego z tamtejszych mieszkańców na równe nogi postawiło nagłe szczekanie psa. Choć mężczyzna wyszedł na zewnątrz i rozejrzał się wokół, spowitej ciemnością, posesji nikogo nie dostrzegł. Wrócił do domu, lecz niestety nie zamknął za sobą drzwi na klucz…

- Kiedy rano obudził się zauważył, że z jego domu zniknął laptop, a z ogrodu leżak, cztery krzesła i radio. Dostrzegł też uchylone skrzydło bramy wjazdowej, a tuż za nią część skradzionych przedmiotów - informuje asp.szt. mgr Kamila Siedlarz z Komendy Miejskiej Policji w Żorach.

Pies czujny, ale złodziej uciekł

Jak się okazało pies okradzionego mężczyzny z Żor „miał nosa” i wyczuł złodzieja, tyle że ten najprawdopodobniej zdążył się schować. Zachował zimną krew i wrócił do swojego zajęcia w domu, gdy właściciel zasnął. Wtedy też wydostał łupy z Niestety, po nim, po krzesłach i laptopie ślad zaginął.

Policjanci apelują do mieszkańców o czujność i zabezpieczenie posesji przed kradzieżą i włamaniem. Apelują też o powiadamianie służb w przypadku, gdy w najbliższej okolicy dzieje się coś podejrzanego i niepokojącego.