- Wypalanie traw i zarośli to brutalny sposób niszczenia zieleni. Wbrew obiegowym opiniom nie przynosi żadnych korzyści, a wręcz przeciwnie - jedynie szkody. W płomieniach ginie wiele zwierząt. Niszczone są miejsca lęgowe ptaków gnieżdżących się na ziemi, w tym również gniazda już zasiedlone. Pogarsza się również stan i tak już nadmiernie zanieczyszczonego powietrza - uważa Zygmunt Łukaszczyk, wojewoda śląski.
Zwraca również uwagę na to, że w czasie wypalania traw tworzy się gęsty dym, który może ograniczać widoczność i zagrażać na przykład kierowcom na drogach. W konsekwencji może dochodzić do niebezpiecznych wypadków i tragicznych zdarzeń.
Wojewoda śląski przestrzega także przed zgubnymi konsekwencjami wypalania traw. Jest ono też surowo karane.
- To wykroczenie zagrożonym karą grzywny do 5000 złotych, aresztu lub ograniczenia wolności. W przypadku spowodowania przez dym lub ogień palących się traw zagrożenia dla życia, zdrowia ludzkiego lub mienia, wypalanie może stanowić przestępstwo, za które grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności - przypomina w apelu wojewoda śląski. Osoba, która wypala nieużytki, ponosi także koszty akcji gaśniczej i ewentualnej ratowniczej.
Tylko w tym roku żorscy strażacy kilkadziesiąt razy wyjeżdżali gasić pożary traw.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?